***
Noc, a ciebie jeszcze nie ma.
Świt, drzwi nie skrzypnęły.
Pełno słów schowała
do ciepłego serca,
żeby nie wystygły.
Przecież wrócisz.
Dzień w ruinach miasta
nie wymiata nadziei.
Doniczka wciąż w oknie
i firany rozsunięte.
Zabronione dźwięki fortepianu
odwagę szczepią przechodniom.
Rodzi się wiara w pokonanie.
Pamięć grzebie czas
Niezwyciężonych.
Dziś przez krzyż
w lesie ci postawiony,
przewrócony starością,
drugi raz umierasz.
Ostatnia łza rosi
twój i jej
kwiat niezapomnienia.
R., 28.08.2010
to było za mojego życia
OdpowiedzUsuńniepotrzebnie
pamięć dla niezwyciężonych
powraca dzisiaj
i ja mam samotny grób w lesie
gdzieś, gdzie już nie trafię
cóż, to tylko skrawek historii
w światowym tyglu śmierci
pozdrawiam serdecznie
a kawa mi nie smakuje /rozpuszczalna/
To wszystko jest nie do pojęcia. Druga wojna nie zakończyła bezsensu śmierci.
UsuńBoję się myśleć o jutrze.
A teraz o kawie! A kiedy powiedziałam Ci, że myślę o rozpuszczalnej? :)
Pozdrowienia, Rysio.
Pozostaje pamięć.
OdpowiedzUsuńA mnie - tym razem pomilczeć z szacunkiem.
Pozdrawiam serdecznie.
Człowiek nie uczy się na cudzych błędach, na swoich - obyśmy nie musieli.
UsuńPozdrawiam, LE.