Powróci nad obce wody?
Kiedy wokół szepty:
to tamta jest młoda,
to on jest w świeżym jeszcze kwiecie.
Długie już życie
szybciej wieniec plecie - z odchodzenia.
Czas bez miłosierdzia, dni zapamiętania.
Tylko pieśń rzewna, niesiona brzegami,
szczęście duszy kładzie
na grzbietach tataraków.
Przez zmarszczki łza młodością kapie
stęsknioną za pamięcią - ty i ja, jak wtedy.
Myśl woła - raz, tylko raz
zagrajcie nam jeszcze tango w ogniu serc.
Później… to już trąbka,
wichrem kołysana cisza.
Rozejście spod tui cmentarnej.
Pamięć nieżywa, rzucona na wiatr,
niech spoczywa.
14 sierpnia 2009
Wiosna to nie czas pożegnań. Podobno nadzieja umiera ostatnia. (Moja mam miała nadzieję, że doczeka "słoneczka" - tak o nim mówiła... Niestety, los chciał inaczej). Może jednak tym razem będzie jakieś "jeszcze"?
OdpowiedzUsuńPamięć - jeśli nie zostanie zmazana chorobą - jest tym ostatnim ogniwem łączącym człowieka z innymi. Nie jest łatwa, niekoniecznie dostarcza samych radosnych wspomnień. Często towarzyszy jej ból.
Ateiści twierdzą, że tak długo Bóg żyje, jak długo ktoś o Nim pamięta.
Czy milczenie jest odpowiednim zachowaniem w przypadku smutku? Czy można obiecać, że cokolwiek będzie się pamiętało?
Wierzę, że kres tutaj na ziemi nie jest końcem wszystkiego. Z różnych źródeł płynie nadzieja, iż to tylko przejście do innej rzeczywistości. Może niepotrzebnie mamy pretensje do śmierci, że nas zabiera, odbiera życie naszym bliskim i znajomym?
Na kawę za późno, dobra herbatka z jeszcze lepszymi wspomnieniami byłaby w sam raz. Dlaczego byłaby???
Pozdrawiam serdecznie
Alinko... Ciepłe myśli biegną do Ciebie... Ty wiesz... :*
OdpowiedzUsuńUff... Niby wiedziałem, że zbliża się nieuchronnie kres a przecież gdy odchodzi ktoś bliski - ból silnie daje o sobie znać tym, co pozostali.
OdpowiedzUsuńA pustka? Nie, pustkę Alinko umiałaś swoimi opowieściami tak obficie zapełnić, że póki los nie odbierze życia i pamięci - zawsze w niej pozostaniesz.
Dziękuję Ci za te wszystkie cudowne chwile, za wymianę myśli, za "kawy i herbaty", za serce które miałaś dla nas, Twoich wiernych czytelników i przyjaciół.
Powtórzę mój wpis z 9 maja:
OdpowiedzUsuńAlinko... Ciepłe myśli biegną do Ciebie... Ty wiesz... :*
Moc pozdrowień posyłam do Ciebie, Alino!
OdpowiedzUsuńTęsknię.
OdpowiedzUsuńNiby wszystko mamy a jakby czegoś brak?. Niby wokół gwar życia słychać a jakbym został sam...
OdpowiedzUsuńPamiętam, tęsknię Alinko.
OdpowiedzUsuńGdzieś ponad fiordami,
OdpowiedzUsuńszukam na niebie wspomnień,
szczęśliwej Mnie…
Wiem, odpłynęłam z wiatrem,
został tylko cichy żal
i kamienna tablica
obok tui cmentarnej.
Stęskniona pamięci,
czasem pojawię się w śnie.
Czasem w myśli ulotnej jak czas.
… Jestem, wciąż jestem!