szkatuła miłości
zawieszona
na pamięci niespełnionej
pokonała skały
oceany
morza i trawy
kołysane wiatrem
przysłanym burzą
na pamięci niespełnionej
pokonała skały
oceany
morza i trawy
kołysane wiatrem
przysłanym burzą
na łąkach
bujnych zielenią
dotarła do drzwi serca
przed nimi umarła
z zapomnienia
http://www.youtube.com/watch?v=F7QOvO7BycQ&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=F7QOvO7BycQ&feature=related
Wszystko tak sie kończy rozpala wibruje i zanika ,pozdrawiam
OdpowiedzUsuńA od czasu do czasu mogłoby zmienić taktykę, prawda?
UsuńCzas na kawę, Bogusiu, czas... bo to już sierpień...
Na kawe to przynajmniej u mnie jest czas zawsze:) a od poniedzialku przez 14 dni moge sobie ją popijac o dowolnej godzinie w spokoju i na siedzaco hahahahahha pozdrawiam serdecznie
UsuńJuż środa... Co zrobiłyśmy z tym czasem od poniedziałkowego świtu? Strach wiedzieć na co stracony...
UsuńKawa... ranek... chłód ...
Pozdrawiam, Bogusiu :)
Niespełnione miłości widać tak mają.
OdpowiedzUsuńNiektóre nazywają się - zawiedzione...
UsuńMantis'ko, źle u mnie teraz z czasem, ale pamiętam i mam postanowienie wrócić...
Wracaj jak najczęściej Alinko. Uwielbiam jak ważysz swoje słowa. Pozdrawiam w lepszej chwili - mam nadzieję.
UsuńSłowa przychodzą, ale też odchodzą... wtedy... jest cisza. Czasem trwa w uporze :)
UsuńZostawiam kawę :)
Pozdrawiam, Mantis'ko.
miłość nie umiera
OdpowiedzUsuńczasem błądzi
kołysana wiatrem
po bezdrożach życia
zaplatana w nadziei
płynąca nad zielonymi polami
nad błękitem fal
niezmierzonej dali
pozdrawiam ciepło
Dal sprawia, że miłość zamienia się w ułudę...
UsuńDobrego dnia, Rysio, dziękuję za wiersz.
pamiętasz? " a trawy innym śpiewają..." ; niech śpiewają, a my wstawajmy każdego dnia z uśmiechem i "kręćmy włosy wbrew burzom" w oczekiwaniu na czas, kiedy połączenia lotnicze pozwolą, żeby trudne stało się prostszym...
OdpowiedzUsuńSerdeczności
ala g.
W natłoku szarzyzny wylewającej się z codzienności - nawet burzowe ulewy omijają Jej włosy...
UsuńDziś sama z kawą i pajęczyną myśli, pytaniami...