Tam biegnie fala za
falą,
powraca.
O kamień,
klif bezbronny
uderza moc.
Zabiera,
oddaje,
zabiera.
Słońce.
Rybak z żywiołem -
czy brat?
Walka - gdy strach.
Ulga powrotów.
Łódź - żywicielka
i kochanka.
Przypływ okrywa
tajemnicą głazy
i ziarenka prawd.
Wietrznymi rękoma
falę zabiera znów
wiatr.
Horyzont połyka
ostatni promień.
Morze na nocnej
wachcie.
O świcie
pierwszy rybak…
I mewa.
Fala w tęsknocie nowej.
I tak w nieskończoność ,pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZa to człowiek pewnego dnia nie przyjdzie na brzeg morza...
UsuńPozdrawiam, Bogusiu.
czy wachta nie pomoże...tajemnicze głazy kryje w sobie morze?:)uściski cyg@
OdpowiedzUsuńMorze, Cyg'o, jedna z wielkich i najciekawszych tajemnic stworzenia. Człowiek nie jest nawet kroplą...
UsuńPachnącej nocy, Cyg'o :)
Lubię świt. Przypomina, że coś się kończy, a coś się zaczyna... :)
OdpowiedzUsuńMiędzy świtem a świtem... zdarzają się cuda na niebie i ziemi.
UsuńNasze oczy są za słabe, żeby wszystko zobaczyć...
Wierzysz, że istieje niewidzialny świat?
UsuńMoja wiara w niewidzialny świat nie jest konieczna. Jest nieskończenie wiele zdarzeń dziejących się poza zasięgiem naszej wyobraźni i odleglością patrzenia.
UsuńPozdrawiam, Mantis'ko.
Ponoć około października da się wrócić na Onet.blog :)
Mam nadzieję, że właśnie teraz korzystasz z uroków morza i plaży nie myśląc przy tym (choć przez chwilę!)o trudzie rybaka
OdpowiedzUsuńSerdeczności
ala g.
Nic z tego, Alu :) To rybak jest najważniejszy.
OdpowiedzUsuńKiedy w kurortach letnicy zajadają rybkę nie myślą o tym, że on musiał wstać o świcie.
Dziś jest ciepło, a wiatr przyjacielem.
Dobrego spotkania Wam życzę.
On pewnie nie myśli o letnikach, tylko chce, nie zważając na trud, zarobić na chleb dla rodziny i na podatki. Z tych podatków opłaca się potem etaty w "budżetówkach", zajmowane przez panie spędzające całe godziny (czasem dnie!)w internecie i piszące o tym bez żenady na forach i "kafejkach".
UsuńMnie dzisiaj wiatr, niestety, przeszkadzał a ponadto dużo jabłek strącił.
Serdeczności
ala g
Pewnie takie sytuacje mają miejsce, jeśli tak mówisz.
UsuńNie wszędzie tak jest. Z niektórych urzędów chadzają do Galerii :)
Ludzie zatrudnieni w prywatnych firmach też blogują w czasie pracy. Widać to po godzinach wstawiania postów i komentarzy :)
Pozdrawiam Cię. Dziś leje i zimno biega po plecach.
na taki blog prozę życia "przywlokłam", więc żeby wrócić do tego, co ładne...
OdpowiedzUsuńz dedykacją...
http://www.youtube.com/watch?v=wpcj2Ye15L0
serdeczności
ala g.
Bez prozy nie zazna się smaku poezji :)
UsuńZostawiam kawę. Z pozdrowieniami...