Zanim nastąpi - potem - jest wciąż jeszcze - jutro, a to musi wszczepiać nadzieję. A może... nie uciekać od tego co jest i powtórzyć za snem - co jakiś czas będę cię kochać od nowa... Pozdrawiam, Rysio. Dziś świty zapóźnione, jeszcze księżyc...
Ziemia nikogo z nas nie ocali. Odda nasze jaźnie Nieznanemu, ale tylko nam. Musimy przejść naszą drogę za przewodnika mając Nieświadomość. Kto wie, może ta niewiedza jest większym dobrem niż nam się zdaje? Wiem, że dobroć pogody sprzyja Ci w podróży. Pozdrawiam, Alu i poproszę o podróżną kawę :)
Byłam dość daleko, potem troszkę bliżej a o kawie, bez względu na odległość, oczywiście pamiętałam. Na koniec jesieni jeszcze mi Dolina Serafy została, ale to już raczej bez kawy. Pozdrawiam ala g.
To zagadka, którą, już myślałam, rozwiązałam... jednak muszę dopytać, dlaczego tak... Dobrego dnia, Alu. Październikowe smutki różnią się tylko tym od sierpniowych, że wzmocnił je chłód.
Szum skrzydeł zakłóci ciszę i będzie raźniej,pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńJaźń uniesie się bez skrzydeł, a reszta... opłakana. Ciepło Cię pozdrawiam :)
Usuńw promieniu złotym
OdpowiedzUsuńporwana przez wiatr
ucieka miłość
i sen
potem nie będzie już nic...
Zanim nastąpi - potem - jest wciąż jeszcze - jutro, a to musi wszczepiać nadzieję. A może... nie uciekać od tego co jest i powtórzyć za snem - co jakiś czas będę cię kochać od nowa...
UsuńPozdrawiam, Rysio. Dziś świty zapóźnione, jeszcze księżyc...
"Jeden więcej promień..." to optymistyczne; niech będzie następny, następny i jeszcze następny...
OdpowiedzUsuńtak to sobie wmawiam, choć dzisiejszy dzień inny nastrój przyniósł
Serdeczności
ala g.
Ziemia nikogo z nas nie ocali. Odda nasze jaźnie Nieznanemu, ale tylko nam. Musimy przejść naszą drogę za przewodnika mając Nieświadomość. Kto wie, może ta niewiedza jest większym dobrem niż nam się zdaje?
UsuńWiem, że dobroć pogody sprzyja Ci w podróży. Pozdrawiam, Alu i poproszę o podróżną kawę :)
Byłam dość daleko, potem troszkę bliżej a o kawie, bez względu na odległość, oczywiście pamiętałam. Na koniec jesieni jeszcze mi Dolina Serafy została, ale to już raczej bez kawy.
UsuńPozdrawiam
ala g.
To zagadka, którą, już myślałam, rozwiązałam... jednak muszę dopytać, dlaczego tak...
UsuńDobrego dnia, Alu.
Październikowe smutki różnią się tylko tym od sierpniowych, że wzmocnił je chłód.