zobaczył ją na stoku
tam gdzie leśny strumień
nabiera prędkości
a on jest już niespokojny
lekko powiał i umilkł
zaczarowany
jesienną kobietą
z tej wiosny
zaskoczeni stanęli
drżała gdy odurzał
jego zapach wypełniony
igliwiem przerzedzonego
żywego jeszcze świerku
ujął wietrzną dłonią
jej schłodzone włosy
ułożył w fale spokojnego
w taką porę morza
ich horyzont zapaliło
rozżarzone niespodzianką
zazdrosne słońce
wciąż skąpiąc dnia
R., 21.03.2011
Przepiękny wiersz
OdpowiedzUsuńtego nie można komentować
to się przeżywa
serdeczności Alinko powoli wprowadzam nowe wiersze na stronę
Rysio, dziękuję za takie przyjęcie wiersza.
UsuńPodziwiając Twoją chęć do żmudnej pracy - ciepło Cię pozdrawiam :)
Jak pięknie o gorącym jak słońce uczuciu ,pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńJakże dobrze Cię widzieć.
UsuńWciąż liczę te twoje miesiące w pracy...
Pozdrawiam Cię :)
Taki spacer nad morzem mi się marzy, niech no tylko to zazdrosne mocniej przyświeci......
OdpowiedzUsuńKlimatyczny z wyobraźnią ;-))))
Blue, dziękuję, życzę Ci spełnienia tego potrzebnego marzenia.
UsuńPrzytulam, pozdrawiając.
Wiatr otula i porywa, wiatr tajemnic ma naręcza, wiatr w zagadkach się ukrywa;
OdpowiedzUsuńwiosennie pozdrawiam
Ewo, niby wiosna, to wiosna, ale Ty wiesz, że to nie tak.
UsuńZaglądaj...
Zazdrosne słońce? Dobre określenie. Tymczasem to ja często słońcu zazdroszczę. Także deszczom i wiatrom. Cóż z tego, że wiem, iż zazdrość to negatywny rodzaj emocji? Kto powie, że jestem Aniołem?
OdpowiedzUsuńPiękne spotkanie, niezwykle romantyczne, niemal baśniowe. Szkoda, że takim pozostanie.
Wracając do przyziemnych spraw: wystygło już tyle kaw od Ciebie a przecież nieodmiennie mnie cieszą. A niektórzy zazdroszczą, że ma kto poczęstować mnie kawą. I zobacz: znów pojawiła się zazdrość. Czy ona zawsze jest niechciana? Wiem, jeśli jest taka tycia, tycia - podobno jej pożądają wszyscy. Miałem kolegę, który przy wzroście 185 ożenił się z dziewczyną wzrostu około 155. Wiesz, jak nam tłumaczył swoją decyzję? "...Kobiety to największe zło tego świata. Zatem jeśli człowiek musi wybierać, powinien wybrać najmniejsze...".
Pozdrawiam serdecznie.
Zazdrość, jak prawda, miłość, przyjaźń - ma wiele odcieni. Może być dodatkiem który sprawia, że uczucie dostaje smaku. Ale może, ta zazdrość, mieć moc huraganu i wtedy... ale przecież nie o takiej mówiłeś.
UsuńKawę zostawiam na rano. Noc jej nie schłodzi.
Dziękuję Ci za przychylne przyjęcie wiersza :)