na jedną
łzę
przepustkę
sobie daj
i nie
zatrzymuj
pragnienia
przyspieszenia
jedno
westchnienie
wypuść
z odmętu
podrapanej
duszy
nie
zaciągaj krat
na jeden
pocałunek
wypisz
atramentem kwit
potem go
zamoczysz
w nurcie
rzeki
wezbranej
oddaniem
tylko
jeden czas
oddaj
jeszcze raz
w
zakochanie
zanim
stanie chwila
odezwą
się drzwi
odejdzie
odpłynie
w
gorączce
malignie
H., 08.03.2009
Nie umiałbym bodaj przez chwilę być kobietą. Bo niby mówią tym samym językiem a przecież każde ze słów może znaczyć coś zupełnie innego. W dodatku te subtelności w akcentach, mowie ciała i oczu. Właśnie: kobiety podobno rozróżniają trzy razy więcej barw, niż mężczyźni. I jak tu rozmawiać z nimi o kolorach?
OdpowiedzUsuńNie potrafię sycić się smutkiem, pewnie do czasu. Ale póki co - ucieszyła mnie filiżanka! Bardzo za nią dziękuję.
Pozdrawiam serdecznie.
To chyba duże szczęście mieć pewność, że chce się być tym, kim się jest. Jesteśmy różni - kobiety i mężczyźni, również emocjonalnie. To jest ten smaczek życia, że musimy zabiegać o wzajemne zrozumienie, mimo, że kolory też widzimy różnie, a co za tym idzie, świat nimi wypełniony.
UsuńChociaż tyle mogłam, postarać się o filiżankę :)
Dziękuję za pozdrowienia, LE, pozdrawiam spod rozpogodzonego nieba.
Jak miło załapać się na dobrą kawe ,właśnie wróciłam z 10 dniowych wczasów ,co prawda tylko 80 km. od domu ,ale jetem super zadowolona ,wypoczęta ,opalona na mahoń:) odreagowałam cały miniony rok pracy ,i oczywiście do niej wracam w poniedziałek:):):)ściskam Cie mocno .
OdpowiedzUsuńBogusiu, z Twoich informacji wynika, że albo praca to Twoje powołanie i bez niej... :)
UsuńCieszę się, bo odpoczęłaś, a z Twoich słów wyłania się słońce.
I ja Cię ściskam.