Zaraz
przedzimie nad jeziorami.
Mgły już w niewyciętych trzcinach.
Mgły już w niewyciętych trzcinach.
Kozaki i gąski
w niewielu koszykach.
Chłód zalega polany.
Skrzyknięte echa kryją szepty
za przemarzniętymi pniami.
W przyschniętym runie
poruszenie...
to dusze
ze świecą nieszukane.
R.
"Na całych jeziorach Ty"... Nic nie poradzę, Agnieszka Osiecka zagospodarowała jeziora i jeszcze pomagały w tym =Czerwone Gitary= chcące wracać na jeziora... Małą wpadkę zaliczyła Koterbska, znajdując w "Augustowskich nocach" muszelkę... nad Wigrami!
OdpowiedzUsuńWracam, przepraszam za moje wspomnienia.
Czy ja wiem, nikt nie przepatruje przyschniętego runa? A duszki wodne, Elfy i inne stworzenia?
"A w szuwarach trzeszczy, chlupie i gulgoce
licho, które nie śpi i ludzi podgląda.
Chętnie znów wspominam pełne przygód noce,
byłaś tak szczęśliwa, zawsze uśmiechnięta"...
Ech, te moje wspomnienia, chętnie zamieniłbym czasami na plany i marzenia ale cóż poradzę? Zmusiłaś mnie do ocieplenia marznącego krajobrazu nadjeziornego, bo jestem raczej ciepłolubnym.
Ale gratuluję, to jest bardzo dobre i inspirujące.
Tylko herbatę przyniosłem ale po tej dawce chłodu - wypijmy na zdrowie!
Pozdrawiam serdecznie.
To przez chłód nie wychylam nosa z domu, kończę łykać antybiotyk.
UsuńJutro jadę po kolejną szansę na leczenie, dopytałam, że jest opis z ostatniego tomotomputera, dlatego lekarz też.
Dziękuję Ci za herbatę, za pamięć, za czytanie.
Wiesz, dobrze, że potrafisz wybrać sobie coś do wspomnień, nawet marzeń. Niektórzy tłumaczą mi, że trzeba żyć przyszłością, a ja też mam tych wspomnień...
dobrze już, wracam na ziemię.
To pora kawy. dlatego...
Piękne słowa. Tak pięknie umiesz je ułożyć by skłaniały do myślenia. U mnie ostatnio ciężko ze słowami.
OdpowiedzUsuńAle myślę.
Ściskam Cię serdecznie.
Kawa jak zawsze gorąca.
J.
Są w Tobie słowa bogatsze o obrazy. W którejś chwili uwolnią się z myśli i pozwolą się zapisać, zobaczysz, że tak będzie.
UsuńPrzegapiłam kawę, ale herbatę pachnącą wspomnieniem... zostawiam.