Nic tu po mnie, na straży stoi smutek z żalem pilnując, by nikt nie zakłócał ciszy. Zostawiam drugą już kawę, pierwszą zostawiłem u mnie. Może choć z daleka i w ciszy, zadumie nad rolą czasu w tym, co się dzieje napijmy się ocieplając nastrój. Pozdrawiam serdecznie.
Wiele razy Cię prosiłam, żebyś nie pisał - nic tu po mnie. Jest mi wtedy jakoś nieswojo, jakbym coś źle zrobiła.
Dziś dopiero mogę tę kawę. Było trochę zamieszania, problemów. Ale, że nie ma na nie rady, to ta kawa w ogromnym pożądaniu. Też Cię pozdrawiam, życzę słońca nie tylko w pogodzie.
Bo to już u mnie normalne: jak napiszesz coś głębokiego, czuję swoją marność i brak kompetencji, by cokolwiek napisać. Prawdą jest, że czasami nie trzeba słów by coś powiedzieć. Pozdrawiam serdecznie.
Czuje, że duchowość jesieni i Ciebie przygarnia... To nic... zima zmusi nas do rześkości spojrzeń na to, co bieżące, a później... entliczek pętliczek w czekaniu na wiosnę?
<3 dlaczego ja nie zdążam? zdążać zacząć muszę. <3 ide już spać...w głowie mat z wyższych wierszy jestem cudną poetką o duszy wrażliwej na najmniejszy podmuch wrażeń. <3J.
Jaki błąð karygodny! Oczywiście: Jesteś (Ty) cudną poetką o duszy wrażliwej na najmniejszy podmuch marzeń... Oj śpiąca jestem chyba, malowałam intensywnie kilka dni. Dobrej nocy Alinko! <3 J.
A... mat spać nie daje i plącze myśli :) Po to go stworzyłam, niech czuwa... J. Miła, gdy myślę, że w każdej chwili możesz spojrzeć na naszą Longvę, to... nic, tylko muszę do kuchni, po kawę.
Nic tu po mnie, na straży stoi smutek z żalem pilnując, by nikt nie zakłócał ciszy.
OdpowiedzUsuńZostawiam drugą już kawę, pierwszą zostawiłem u mnie. Może choć z daleka i w ciszy, zadumie nad rolą czasu w tym, co się dzieje napijmy się ocieplając nastrój.
Pozdrawiam serdecznie.
Wiele razy Cię prosiłam, żebyś nie pisał - nic tu po mnie.
UsuńJest mi wtedy jakoś nieswojo, jakbym coś źle zrobiła.
Dziś dopiero mogę tę kawę. Było trochę zamieszania, problemów.
Ale, że nie ma na nie rady, to ta kawa w ogromnym pożądaniu.
Też Cię pozdrawiam, życzę słońca nie tylko w pogodzie.
Bo to już u mnie normalne: jak napiszesz coś głębokiego, czuję swoją marność i brak kompetencji, by cokolwiek napisać. Prawdą jest, że czasami nie trzeba słów by coś powiedzieć.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Czuje, że duchowość jesieni i Ciebie przygarnia...
UsuńTo nic... zima zmusi nas do rześkości spojrzeń na to, co bieżące, a później... entliczek pętliczek w czekaniu na wiosnę?
LE, zdrowy bądź, szczęśliwy.
<3 do kawy się dosiadam
OdpowiedzUsuńJ.
Pędziłam, żeby zdążyć, ale i tak prawie pół godziny mi to zajęło.
UsuńWiesz, moja J., jesteś promyczkiem :)
<3 dlaczego ja nie zdążam?
Usuńzdążać zacząć muszę.
<3 ide już spać...w głowie mat z wyższych wierszy
jestem cudną poetką o duszy wrażliwej na najmniejszy podmuch wrażeń.
<3J.
Jaki błąð karygodny!
UsuńOczywiście: Jesteś (Ty) cudną poetką o duszy wrażliwej na najmniejszy podmuch marzeń...
Oj śpiąca jestem chyba, malowałam intensywnie kilka dni.
Dobrej nocy Alinko!
<3 J.
A... mat spać nie daje i plącze myśli :)
UsuńPo to go stworzyłam, niech czuwa...
J. Miła, gdy myślę, że w każdej chwili możesz spojrzeć na naszą Longvę, to... nic, tylko muszę do kuchni, po kawę.
Buziaki.