mów jeszcze
lub
lub nie znoś
mów do mnie
kiedy dzień
w słocie nieprzytomny
godzina przeczekuje
mokry liść w drugi wtulony
jak wzburzone morze
pusta ławka w parku
wystawa przed świętami
flauta na oceanie
mów jutro
łagodne zostaw na pojutrze
niech przejdzie aromatem
przed-świętego spokoju
przyjdź
mów do mnie
lub więcej o kruszynę
znoś jak minioną chwilę
zanim jestem
mów
R. 21.10.2016
Wzruszający wiersz, dobry, pozdrawiam serdecznie i ciepło, j.
OdpowiedzUsuńJoanno, też ciepło, z dziękami za pamięć.
UsuńCzasami nie trzeba wymawiać słów, by mówić. Wystarczy, że ktoś chce słuchać. "...Bicie Twego serca słyszę lecz wolę to, niż ciszę...".
OdpowiedzUsuńJutro - tak, będzie jeśli cokolwiek może być. Jak długo morze potrafi być martwe? Przyjęło się, że mówi do nas przez fale.
wklejam Kazimierz Przerwa Tetmajer "Mów do mnie jeszcze":
Mów do mnie jeszcze...
Za taką rozmową tęskniłem lata...
Każde twoje słowo
słodkie w mem sercu wywołuje dreszcze -
mów do mnie jeszcze...
Mów do mnie jeszcze... ludzie nas nie słyszą
Słowa twe dziwnie poją i kołyszą,
Jak kwiatem, każdem słowem twem się pieszczę -
Mów do mnie jeszcze...
I polecam abyś przy kawie, którą zostawiam posłuchała tego w wykonaniu Czesława Niemena.
Pozdrawiam serdecznie.
LE, zastosowałam się i... nie było końca słuchaniu, nie tylko Niemena.
UsuńJa dziś ranek bez kawy, później dopiero, bo muszę upuścić trochę krwi w przychodni.
Dziękuję. Za wszystko.
dobrego, miłego dnia.
Saga
OdpowiedzUsuńktóregoś dnia się zaśmiałaś
ha ha ha
jestem pijana
upiłam się tlenem na Haram
plątały mi się tam myśli
i się potknęłam o kamień
tam gdzie wysiadło czternastu
wiesz
ha ha
czuję że żyję
cudownie mieć w chmurach głowę
a twoje włosy płonęły
jak Ulla Fyr
czerwienią
du lo
ha ha ha
jeg er full da kom jeg hit
jeg fikk drukket
oksygen pa Haram
jeg snublet i en stein
der de fjorten kom dit
herlig å sveve oppe i sky
å slå på stortromma
å føler sitt eget liv
ha ha ha du vet
og ditt hår
morgenrøde på Ulla Fyr
jeg går helt i stå
Wersja norweska, bardzo niedoskonała..bardzo zła nawet ale postać musiała...kiedyś, ktoś może ją napisze od nowa poprawnie.
Kawę przyniosłam...
J.
J.J. poprawniej się nie da. To napisanie jest Twoje, wyjęte z takiej pamięci, której nikt inny...
UsuńKiedy myślę o Danie, to słowa chowają się, płaczą.
Dziękuję Ci. Bardzo. Tulę.