czwartek, 26 września 2013

droga po złym





nie wiem
po co ruszam przed siebie
co prowadzi
pod rękę chwyta los
gdzie ostatni raz postawię stopy

już jestem na drodze
wbrew wszystkiemu
co duszą jest

brnę chociaż stąpam lekko
bez zdziwienia w  sercu
skaczę po kępach
w bagnach rozproszonych

boję się
krok postawić przeciw sobie
wiem że zostawiam ślady
nikt ich wyczyścić nie zdoła

chcę złe ominąć
skręcam
tam poza łozami droga
na wybranej
jeszcze bardziej się  zapadam
bez wskazanej tonę

czy  wyjściem
zaczepieniem
sensem tego co robię
szatańskie  traktaty

jest nowa ścieżka
 kartą złudne rozdanie

trakt  w przeciwną stronę
w piekło zawiedzionych nocą
twoją duszę zrzuca

zginiemy w wyznaczonym dniu
gdy z  klepsydry wysypie się piasek






L., 18.09.2008

4 komentarze:

  1. W takim razie jesteś na dobrej drodze. Ponoć im trudniejsza tym rokowania co do celu do jakiego doprowadzi są wspanialsze. Jednak to kwestia wiary i niech taką zostanie. Tymczasem każdy ma swoją drogę i różne motywacje aby nią iść. Czy to nie sama wędrówka jest najważniejsza? Pewnie, dobrze jest mieć po drodze piękne widoki, spotykać wspaniałych i przyjaznych ludzi, na poszczególnych etapach iść z kimś bliskim. Najważniejszą część niestety każdy, jak doskonale wiesz - musi przejść sam. I znowu wraca pojęcie wiary: wierzący nie są sami!
    Tymczasem oddychajmy pachnącym mokrymi liśćmi lasem, parkiem, nadmorskim bulwarem niosącym nie tylko zapach ale i smak. Tęsknie za tym smakiem, choć jest tylko słony. Tak już zostanie, przybywa tęsknot zwłaszcza jesienią. Wraca nostalgia, rozklejamy się płacząc czasem nad sobą choć nigdy byśmy tego nie przyznali.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, że oboje znamy wspaniałych, przyjaznych ludzi :)
      A ja dzisiaj dodatkowo poznałam panią przewspaniale malującą. Mieszka w Kuźnicy. Jej rodzina żyje tam od pokoleń. Przez Nią przybyło mi tęsknot, bo będę wciąż myślała o cieple, jakie mi dała.
      O wrześniowej plaży od strony morza i zatoki może uda mi się niedługo opowiedzieć :)
      Pozdrawiam Cię, snów do spełnienia Ci życzę :)

      Usuń
  2. wstęgę mojej drogi
    zawija mi los niechciany
    kamienie nasypane
    złośliwą ręką życia
    już iść nie mogę
    patrzę tylko na kolory nieba
    wdycham tęsknotę z za biurka

    dobrze, że chociaż serce
    bije miłości drżeniem
    bo reszta pada
    przeżarta rdzą czasu
    ale wszystko minie
    jak sen głupi
    kiedy spadnie ostatni liść

    serdeczności ślę jesienne

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rysio, zawsze bardzo się cieszę kiedy odpowiadasz wierszem, bo to oznacza, że w moim znalazłeś odrobinę czegoś, co wyzwoliło Ci słowa. One płyną wprost z Ciebie.
      Dziękuję Ci za ten Twój wiersz i ciepło pozdrawiam :)))

      Usuń