w intencji wybudzenia
aż po znikniecie strof
trwożnie oszczędzanych
na przekupienie przyszłości
przeszłe siły
spokorniały nad miarę
niespiesznie zrzucając chłód
w bezwładzie spijają dniom
drobiny płoszonego ciepła
szczęścia
nie mają raportów ni map
gdy krok równy bark mocny
na przywróconej drodze
R., 15.02.2020