czwartek, 13 grudnia 2018

o rozstaniu





na mgnienie rozświetlone
złączenie toni i chmur
zakotwiczony statek
przed zaginięciem w bezkresie

widoczność nie stawia oporu
odcienie sinego nieba
zatapia w uspokojonej wodzie
bez słońca samotne molo

wychłodzona fala
przypływa nieprzekonana
o sile perswazji i mocy
zatrzymania niechcianego

głaz obnażony wczorajszym sztormem
zapisuje niekontrolowane westchnienia

usuniętych strof
rozwiedzionych myśli