sobota, 22 listopada 2014

Zapóźnione pytanie /akrostych/





Spojrzeniem ścigał horyzont
Kolejny raz tego rana.
Wdzierała się  fala do wspomnień.
Echem myśli  tarzał niepewność w świcie,
Rozpościerał  spragnione ramiona.

Kradzione wczoraj dotknięcia
Oddał już odpływom,
Ścichło wyrwane westchnienie.

Całą Gdynię krwawiło wczesne słońce.

Instynkt w uśpieniu
Uśmierzył tęsknotę –  serce głuchło w mocy silników.

Spowiedzi z tej zdrady później dokonał,
Zapisując w pokucie jej imię.
Kotwicą  była, wszystkimi sekundami z morza!
Impresją?







R., 10.11.2014

niedziela, 16 listopada 2014

zamknięcie w krzyku /erekcjato/







szept w zmysłach tonie
słowo gorące
dotyk  zgubiony na mapie
głos ciepły
mokry pragnieniem
wir w głębinie
drżenie ciche
nieprzyznane
słowo rozpala
bieg oddechu
nierówny chór dążenia
oczekiwanie
tętent
szaleństwo w skroniach
miękkie zamglenie
szept w odmęcie
słowa milczą
wir
taniec
fala z odurzeń
zamknięcie w krzyku
odpływ
rozluźnione dłonie
rusza w akcie dopełnienia

*
*
*
*
*
*
*
*
*

winda







 R., 27.11.2009

niedziela, 2 listopada 2014

jutro zapisane w kolejce






znów płaczą myśli oddane zadumie
szumi cisza na omszałym pisana kamieniu

tuja nie chroni zbyt lichym korzeniem                                     
Rys. J.G.

robak ucztę ma tylko do czasu
gdy próchno
truchło
próchno w truchło
robak na ziemi robakiem

człowiek w niewiedzy że nieludzki
zakłada boskie szaty

truchło próchno
robak w ziemi

to nie słońce ogrzewa zasypane sumienia
a księżyc srebrzy drogę kościom

wiatrem pokonane drzewo
na fali grzech i nieodpuszczenie
zgodnie płyną w ciemność




R., 02.11.2014