wtorek, 27 sierpnia 2013

od morza ją wyprowadź





to nie szum taki jak wtedy
kiedy spolegliwą falę do brzegu popychasz

huk nieregularny idzie od sklepienia
u jej nóg nabiera manier
zasłabłeś  zaskoczony

zaczesane w białe grzywy
szerokie pasma toni
zostawiają w połowie patrzenia                

spokojny chłód
z obietnicą słoną wodę gonią
w mokry z odpływu piasek

stoi na wianie twoje znieczulona
po kostki zanurzona wspomnieniem
tych dni kiedy przenikałeś
przyjacielem niezrażonym

dziś obcy w odmienionym kierunku
urok  morza toczysz
do wszystkich zachwytów

tylko dla niej napnij żagle prawie niewidoczne
miedzy niebieską
i słabo granatową przestrzenią
gdzie dwa jachty omal
dotykają burt jak jeszcze zakochani

i słoność unieś wysoko
niech opadająca mgłą dotyka ust
na zapisanie w pamięci

wiej i kołysz niezapomnianą tęsknotę
potem zasyp ślady
odeślij mocną falę
schowaj słońce za linią

wyprowadź znad morza do drogi





R., 27.08.2013

niedziela, 25 sierpnia 2013

Jeziorne echo






Kiedyś Cyganka z Mazur
przy granicy Warmii,
a może było odwrotnie,
czytała przepowiednię
zapisaną w sitowiu
z jeziora...
zawsze i na wieki                            
kliknij to powiększysz
będzie to piękna kraina,
lecz ty
- kiedyś będziesz niemłoda.
Wróżba się spełniła.
Dziś nie ma jej echa
niesionego świtaniem
ku nadbrzeżnym lasom.
Korony szumią odmienioną tęsknotą.
Dłużek głuchnie w krzykach.
Przepadła w ostępach
wiedźma w szałasie.
Ktoś nieludzko wzdycha…
Nie zawróci straconego czasu.
Przepadło zakochania lato.






R., 07.08.2013   

czwartek, 15 sierpnia 2013

Po lepsze






Nikły ślad,
we mgle przypomnienie,
tamten dzień,
urywek nieprzespanej nocy.
Kwiat zmęczony w drodze.
Niespokojny sen.
Skra przebudzenia na chwilę, po cień.
Okowy niemocy.
Przeszłość…  
rozczarowanie.

Sierpniowe burze.
Nadzieja  na wrzosowy miód.
Gdzieś świerszcz.
W zielonej trawie
ropucha wieszczy.

Dziś wzlatuje ponad pamiętanie
- jak orzeł,  wyżej szczytów.
Wypatruje.
Łowi litery,
obraz wyznaczony – od.
Do – zostawia  przeznaczeniu.
Tańczy w ramionach tęczy.
Za niebo wypuszcza
kruki  z klatki pamięci.
Idzie do dróg
objąć rozstajne drzewo.
Koronie dobrej przyszłości
oddaje dwie perły.
W intencji.




H., 07.08.2009