Pamięci Młodego, którego dziś Rodzice oddają ziemi.
Także tych, którzy w te wakacje nie wrócili do rodzinnych domów - utopieni, zabici na drogach.
nie
mój, nie wasz
nie
mój wnuk
nie
mój syn
pod
skórą osiemnaście lat
nad
niedomkniętą powieką
niedokończone
wakacje
koledzy
i ci w przyjaźni
w
szpitalnym przedsionku
nie
podnoszą głów
czekają
na wyrok
z
sali operacyjnej
mama
jego
mama mówi
jeden
procent życia
był
calutki zdrów
mama
jego
mama
im
nam
mówi
podtrzymają
tak długo
aż
wezmą wszystko
na
co inni czekają
nie
wiem kiedy będzie pogrzeb*
współczucie
tłamsi się ze złością
egoizm
niechcianej myśli
nasz
żyje
sprowadza
wstyd
zbuntowany
lekarz napisał
że
Młodego to będzie bolało
bo
bez znieczulenia
zanim
wszyscy powiedzą amen
On
nie da rady krzyknąć
mamo
tato
cierpienie
już dopisane
na
zawsze
zawsze
zawsze
synku
wnuku
nie mój
płaczę
ocieram
Twoje łzy
płaczę
chłopaku
nie mój
*14.08.2019
R.,
09.08.2019