chociaż
wiem że czekasz
nieugięty w cierpliwym trwaniu
to jutro też przyjść nie mogę
bo świerszcze ciche
nieprawdą że jest drogą do raju
deszcz tylko życiem
naręcza cóż mogą
gdy nie te kwiaty im ścięte
w dotyku chciałoby się dłoni
wyłożonej sercem
gdzie wiatr co ciepłym wiewem
graniczy odnalezione
fala wieczorem zgubiona
cichy rozbłysk
na czerwieni wkurzonej
z pająkiem siedzi w kącie
wszystko z pamięci zdobyte
popatrz na skraju czas
z klifem osuwa się życie
nieugięty w cierpliwym trwaniu
to jutro też przyjść nie mogę
bo świerszcze ciche
nieprawdą że jest drogą do raju
deszcz tylko życiem
naręcza cóż mogą
gdy nie te kwiaty im ścięte
w dotyku chciałoby się dłoni
wyłożonej sercem
gdzie wiatr co ciepłym wiewem
graniczy odnalezione
fala wieczorem zgubiona
cichy rozbłysk
na czerwieni wkurzonej
z pająkiem siedzi w kącie
wszystko z pamięci zdobyte
popatrz na skraju czas
z klifem osuwa się życie