sobota, 21 lipca 2012

niepotrzebna droga



szkatuła miłości
zawieszona
na pamięci niespełnionej
pokonała skały
oceany
morza i trawy
kołysane wiatrem
przysłanym burzą

na łąkach
bujnych zielenią
dotarła do drzwi serca
przed nimi umarła
z zapomnienia


http://www.youtube.com/watch?v=F7QOvO7BycQ&feature=related

poniedziałek, 9 lipca 2012

Do granic




Gorąco.
Na wszystkich ustach jeden temat od rana do wieczora i przez parne noce.
Pytanie – jak schłodzić dotyk?
Ostudzić, zmrozić, na trochę, na chwilę czas.
Zapomnieć.
Wyrwać z tego, co trzymało kroki. Podnieść się, wejść w nową opowieść.
W słońcu ginie róża… niedawno piękna.
Za mocna, dorodna, ponad wyrosła... Ocalała inna, ta, która w gąszczu liści niewidoczna, 
przed promieniem, okiem, się skryła.
Gorąco, wiesz…
Witaj, wieczorem zalanym żółtą barwą. Słabnącą w upale zielenią.
Nie zaczęła, a już kończy się letnia opowieść.
Nikt nie wie, nie zgadnie, czy zacznie się ta, która  jesienią chciała kwitnąć astrami.
Zapamiętaj żar. Nie ten z nieba.
Zapisz lata zapomnienie do skończenia nocy, kiedy nie chcesz dnia.
Nie odprawiaj ciszy.
Tylko w niej przeznaczenie słyszy. Nadzieja na spełnienie. Pożądane zaślepienie. 
Twój raj.
Nie czekaj na środek lata. Na jego koniec też.
Teraz bierz.
Broń się przed tylko marzeniem o tym, co możesz mieć.
Przeżywaj dzień, jak pod błękitnym niebem orzeł. 
Wracaj ufnym sokołem na przyjazną dłoń.

One... chcą wyznać, obie, nie wiedzą, jak.. że... to chyba nie koniec. Przerwa.
Sieć wszystko psuje... to przez nią nie mogą powiedzieć – do zobaczenia.
Musi minąć czas.
Nie czekaj w kolorach lipca.
Powróci wiatr, deszcz?  Potem wichru grzmot o skały. Noc z księżycem, z gwiazdami?
Wszystko pokazuje czas. Zamienia w kolory uczucia, radość i płacz. 
Miłość i grzechu westchnienie. Nienawiść. Strach. Wyrzeczenia. Ból. Nadejście choroby. Samotność niechcianą. Niezapomnienie wspomnienia.
Niech życie trwa.
Do…  granic.

Tak gorąco... Napiję się gorzkiej kawy. Chcesz też?
Usiądźmy przed wyjściem z domu.


Longva, 04 lipca 2008r.


pod tym tekstem /fiordubrzegdziki/ znalazłam komentarz niezapomnianej Bogusi - Petroneli,
 a 18.06.2009r.  już Jej z nami nie było :(



Pięknie ...więcej nie powiem ...bo potrzebna  cisza...w ciszy poezja brzmi  przejrzyściej. pozdrawiam .  petronela-krk.blog.onet.pl

brydziazor, 2008-07-12 19:59