nie wypadaj mi z rąk
z ust strugą żalu nie spłyń
słowem
przeznaczonym na koniec
daj światła i blasku
cienie przyjmę w pokorze
nie uciekaj
życie tylko na raz
wyznaczone do przejścia
pomóż nie żegnać się jeszcze
z najważniejszą harfą
niech gra
będę słuchać pilniej
zaprzedam duszę i wiatr
wyrwę więcej z serca
na pożarcie rzucę
przeznaczeniu
zerwij z krat zamknięcia
do marzenia
uklęknę
obejmę
pożegnam
miłość niedosięgłą
R., 08.09.2013
Trudny
OdpowiedzUsuńJakby zawierający tragizm życia
Kto uciec chce ?
Nie sprzedasz duszy
Dziś nie ma chętnych
A przeznaczenie ?
Czy istnieje ?
A może to tylko złudzenie ?
Poruszył mnie Twój wiersz
Napełnił niepokojem
Pozdrawiam najcieplej
Rysio, niepotrzebnie się niepokoisz, ale dziękuję za troskę.
UsuńWiersz, tekst, to nie ja - tak i Ty kiedyś mi mówiłeś. Wiersz ma swojego bohatera.
Coś zobaczę, gdzieś przeczytam, często u Ciebie :) i słowo się pisze...
Dziękuję Ci za pamięć i ciepło pozdrawiam :)
to, o czym piszesz przypomina jak bardzo jesteśmy bezsilni na pewnych płaszczyznach, jak bardzo potrzebujemy pomocy innych. słów, gestów, ciepła. i miłości, której źródło powinno być zewnętrzne i najlepiej nieskończone.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie!
Zawsze wzrusza , że chce Ci się mnie czytać i powiedzieć, jak odbierasz pisaninę starszej pani :)
UsuńDziękuję, zostawiam kawę, bo końcówka lata chłodna i słotna...
Właśnie tak powinno być: możliwość pożegnania z tym, co było ważne. Pięknie zauważyłaś owo "wypadanie z rąk". Podobne do rozlanego mleka. Nie chcielibyśmy zwłaszcza przy malejących z wiekiem możliwości aby te ostatnie w niemrawości roztrwonić. Trudne ale prawdziwe tematy poruszasz. Dobrze, że zostawiłaś mi kawę, łatwiej mi jest się poruszać w tym wszystkim.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Kawa i herbata wysuwają się na czoło ważnych łączników w zachęcie do rozmowy. Myślę też, że wtedy, jeśli smak i aromat zapisały się w kubkach i stały się wdzięcznym wabikiem :)
UsuńWciąż nie mogę pojąć, jak udaje mi się zauważyć cokolwiek, co później "się opowie"...
Dziękuję Ci, LE.
Zaległe rozmowy muszą zaczekać do powrotu, więc znowu zostajesz z kawą :)))