Tej nocy
sen nie ogarnął głębin
po dniu pchania fali.
Świt,
po dniu pchania fali.
Świt,
wyrzuconym
na powierzchnię westchnieniem,
obietnicę wieczności
zapomniał zostawić;
na powierzchnię westchnieniem,
obietnicę wieczności
zapomniał zostawić;
a jednak...
morze znów po horyzont
przestrzenią wieczoru,
morze znów po horyzont
przestrzenią wieczoru,
niebo w dzikiej fali
szuka szczęścia człowieka.
R., 25.07.2013
morze w dzikiej fali
OdpowiedzUsuńpróbuje ogarnąć świat człowieka
bo wszystko zaczęło się w toni
bo z wody powstaliśmy
wieczność ?
gdzie jesteś ?
może to tylko złudzenie ?
sen ?
ale w pajęczynie nerwów
w zwojach mózgowych
w wyobraźni
trwa to pojęcie
ale gnasz do przodu !!!!
i jak nadążyć za Tobą ?
Rysio, tłumaczyłam dokąd tak gnam, pewnie zapomniałeś.
UsuńDziękuję Ci za wiersz i pamięć, spokojnego popołudnia i powodów do uśmiechu.
Zostawiam maleńką kawę, z tygielka :)
dzięki za kawkę...
OdpowiedzUsuńjestem zły, zbulwersowany
mam dość pisania
Nie zapomniałem... ale może zwolnisz troszkę ?
pozdrawiam wieczorowo
Już dobrze... pozbądź się zbulwersowania, dzisiaj nie wydawaj wyroku na pisanie,
Usuńznajdź dobrą muzykę / spokojną, melodyjną/ spójrz za okno, sprawdź czy księżyc już w drodze... o tym opowiedz.
A ja przez ten czas przygotuję herbatę. Przy niej opowiesz, o co taki bój...
Rysio, do jutra :)))
Mimo wszystko nastał dzień a to już coś. Teraz odchodzi w dal a zbliża się kolejna noc, oby z głębokim snem a jeszcze lepiej ze snami jakże miłymi dla serca.
OdpowiedzUsuńTrudno, przydźwigałem arbuza dla nas wszystkich. Jedzmy w spokoju i na zdrowie.
Pozdrawiam serdecznie.
Przydźwigałeś, a dźwigać Ci nie wolno. Niemniej - dziękujemy, pomogliśmy Ci pochłonąć wszystko, co w nim najlepsze :)
UsuńWiesz, LE, chyba jestem wtedy najszczęśliwsza, gdy nic mi się nie śni, bo jakoś dobrych snów nie miewam w moim życiu. Może to pokuta za grzechy o których nie wiem?
Dziękuję Ci za pamięć, zostawiam pozdrowienia :))