niedziela, 7 sierpnia 2016

Od strony brzegu

           






Tyle razy układała
butelkę ze słowem
na wysokiej wodzie.
Za daleko odpłynęły
listy z wyznaniami.
Jeszcze czeka,
czasem marzy...
podchodzi do fali
i przeprasza,
mówi
- przecież nie narzekam,
że przede mną inne
szczęśliwiej
tęsknotę posłały
losowi do wypełnienia.
Jeszcze latarnia żarzy,
jeszcze łódź
wychodzi w morze...










R., 06.08.2013

6 komentarzy:

  1. "...Jeszcze się tam żagiel bieli...". A Ona? Jak coraz liczniejsi twierdzą - wzbogaciła pole morfogenetyczne (pod różnymi nazwami ten bank pamięci funkcjonuje) co ważne ale i ważniejsze - dotarła i zapisała się trwale w naszych pamięciach, wiernych obserwatorach Jej wędrówek fiordu brzegiem. Apetyt rośnie w miarę jedzenia, więc nadal - zapewne nie tylko ja - liczymy, że Ona jeszcze nie raz nas poprowadzi ścieżkami wśród kamieni, groblą, łąką i przez las.
    Dziękuję za kawę, pyszna.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Popatrz, jak to jest... wcześniej usiłowałam ustawić dwie filiżanki i za nic nie udawało się to zadanie. Były dwie, ale jedna na właściwym miejscu, a druga tam gdzie akurat miała ochotę. Aż niespodziewanie ta druga posłusznie stanęła przy pierwszej. Jestem ciekawa, czy powtórzę ten wyczyn.
      Dziś nie padało, dlatego nóżkami poszłam do przychodni. Dzielnie doszłam i nawet wróciłam, nakładając drogi...
      Na rano zostawiam kawę zaparzoną w tygielku, pozdrowienia też.

      Usuń
    2. Ha, to dobrze, bo w pracy właśnie rano piję pierwszą kawę a drugą po 2-giej w nocy. Moja synowa mężowi parzyła podobnie kawę - pachniało w całym mieszkaniu.
      Dziękuję i serdecznie pozdrawiam.

      Usuń
    3. Mnie ani centymetr nad dnem wypić jej nie wolno, ale przecież wszystkiego wyrzec się nie mogę, dlatego grzeszę codziennie przeciw sobie i piję rano z małej filiżanki, nie dopijając. Dlatego po południu wolno mi tyle, ile rano zostawiłam. Wiem, sensu to nie ma,jednak czy w chorobie jest sens?
      A w innych nieszczęściach?
      Idę do Ciebie, bo zdaje się, masz coś nowego!
      Zostawiam pozdrowienia, dziś rozjaśnione zaokienną, niezłą pogodą.

      Usuń
  2. Pozdrawiam, jestem, czytam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. JoAnn, Ty też, jeśli pijasz, możesz zostać na tej kawie z tygielka. Dzisiaj chciało mi się bawić w takie zaparzanie. O jutrze nie myślę... będzie jutro, to i kawa się znajdzie.
      dziekuję, JoAnn, bardzo.

      Usuń