Przemień mnie, gdy ułożę szyję do
podcięcia.
Rozwagę odbierz, będzie
nieprzytomnie.
Zwołaj białe frezje we włosy.
Ewą w trawie rozmieszaj. Ropuszką?
Maluj zimnem odchodzący obraz.
Idei nie szukaj, wybierz najprostsze
Edeny
Nie uwrażliwiając, że chłód
łagodniej
I powolniejszy.
Sztuka?
Zapomnij, to nie mróz, żeby
Mezzo piano po szybie.
Nie przestań zapisywać.
In articulo śmiać się będziesz - do
mnie.
Edyktem, przed kropką, efemerydę
zatwierdź.
<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<<
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>
Przemień mnie, gdy ułożę
szyję do podcięcia.
Rozwagę odbierz, będzie
nieprzytomnie.
Zwołaj białe frezje we włosy.
Ewą w trawie rozmieszaj. Bez
drzewa.
Maluj zimnem odchodzący obraz.
Idei nie szukaj, wybierz
najprostsze
Epitafium
Nie uwrażliwiając, że chłód
łagodniej
I powolniejszy.
Sztuka?
Zapomnij, to nie mróz, żeby
nim
Malować
wieńce na szybie.
Nie przestań zapisywać
Ilekroć
śmiać się będziesz - do mnie.
Edyktem, przed kropką,
zatwierdź efemerydę.
"...A ja sobie śpiewam, śpiewam sobie i gram. Wszystkie śliczne słówka w swojej głowie mam...". To mi przyszło jako pierwsze do głowy, więc jak piszesz - wybrałem najprostsze.
OdpowiedzUsuńŚliczna, barwiona słońcem i ogrzana ciepłym powietrzem jesień. Skąd brać melancholię gdy w taki czas zapadła gdzieś pod miedzą? Sięgam znów po cytat z moich starych wierszy:
"...Biegałem w polu lecz pod wiatr. Płynąłem nie z nurtem rzeki.
W sercu wciąż grała melodia, o świecie mój, tak kaleki...". Teraz nie podpisałbym się pod tym, że jest kaleki. Cieszy mnie każdy dzień, noc, chwila, oddech. Chciałbym bardzo, byś mogła podobnie czuć i wierzę, że droga to nie same zakręty.
Za późno na kawę wobec tego tylko pozdrawiam serdecznie.
wiesz, LE, dni mijają na życiu i nieżyciu, zależnie od... gdybym to wiedzieć mogła...
UsuńDzisiejsze słońce, chociaż "przychłodzone", robi wielką robotę - krzepi. A jeśli do tego dodać filiżankę około południowej kawy, to chce się myśleć o sobocie.
I tak zrobię. Będę snuła plany "nadziejne".
Dziękuję Ci za pamięć i baaaardzo pozdrawiam.
nie umie malować zimnem, nie znam tej sztuki
OdpowiedzUsuńrozgrzeszy i zmyje jak
wieńce na szybie dzisiejsze słońce.
pozdrawiam serdecznie Alinko:)
Iguś, zaglądasz, nie opuszczasz marudy :) dziękuję i też pozdrawiam Cię najładniej, jak potrafię.
UsuńBuziołki.
A dla mnie jakoś złowieszczo to brzmi ,ściskam Cię mocno.
OdpowiedzUsuńA, bo, Bogusiu, jak już kogoś raz trafi, to później wieszczy, złowieszczy...
UsuńSporo się wokół wyprawia, ludzie padają bez ostrzeżenia, to i myśli kłębią się jak węże.
Dzięki za pamięć, też Cię ściskam.