poniedziałek, 28 stycznia 2013

Przypłynęła





To odpływ, czy mądrość głębin
na cud twojego istnienia za groblą,
w zarodku oceanu głaz zaczarowały…
Z mostu każdy choć cienia ciebie,
jak szczęścia, wypatrywał
porzucając drogę dla oczu po horyzont.

Zachody układały tarczę we wszystkich toniach,
wschody powstawały mnogością odcieni…
Uwięziłaś czas w pragnieniu.

Mówiono, żeś samotna najpewniej,
skryta przez to okrutnie najpierw sobie.
Tyle razy cielska rudych alg
pozbawione okrycia czekały przypływu…
Ściany mgły, albo deszczu,
do wyboru w gęstości i wielości szarego
przybywały i odchodziły od skał,
a ty ukryta – milczałaś.

W południowym odpływie
przywarłaś do kamienia,
algi zamarły dla ciszy.
Nie mówił fiord, most dumniej wypiął łuk…
Zanim ocean,
przed powrotem z odpływu,
po wyspach rozesłał wici                 
- foka na kamieniu!

pod słońce cię wypatrzyłam…




8 komentarzy:

  1. Dziką fokę zobaczyć - to jest dopiero coś!
    Pozdrawiam najmilej jak umiem. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tam ją zobaczyć... :)
      I ja Cie pozdrawiam ciepło :) dziękując za pamięć.

      Usuń
  2. Pod słońce można wiele rzeczy wypatrzeć ,pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To takie szczególne widzenie :)
      Pozdrowienia z wiatru :)

      Usuń
  3. Stała samotna
    Czy widziała przestwór oceanu ?
    Ty widziałaś
    I ja
    Bo stworzyliśmy obrazy
    W słowach i marzeniach
    Dla nas
    O niej
    Świat się zamknął nie w przestrzeni
    W skałach
    Na moście
    W wodospadzie
    Był czas
    Kiedy serce uciekało
    W bezsenne noce
    W światło nieujarzmione
    Dziś wspomnienia
    Nieprawdziwe
    Zmęczone

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rysio, też myślę, że czas rozpocząć zapominanie. Pisząc to czułam, że to będą ostatnie "fiordowane" słowa. Spisały się na sugestię osoby nieznanej. Ale nie zgadzam się z Tobą, że to wspomnienie, napisane teraz, jest nieprawdziwe. Może Ty tak teraz czujesz, że tamten czas był wytworem Twojej wyobraźni. My tam byliśmy, a dzięki J. pośrednio wciąż tam trwamy. Nadal chodzimy, jak Ona kiedyś w moich, tak ja teraz w Jej butach. Ale wspomnienia, mnie zapisane z tamtego okresu, chyba dobrze by było zakrywać mgłą niepamięci.
      Dziękuję Ci za znajdywanie czasu na to miejsce.
      Pozdrawiam ciepło. Rysio, życzę Ci jeszcze dużo czasu na pisanie, na spełnianie duszy i serca.

      Usuń
  4. Co by z nami było, z naszym widzeniem - gdyby nie słońce! :-)

    Pozdrawiam i miłego wieczoru życzę!

    OdpowiedzUsuń
  5. Najlepiej zdobyć słońce na wyłączność :)
    Dziękuję, pozdrawiam ciepło, Beringo.

    OdpowiedzUsuń