sobota, 1 marca 2014

Do brzegu






zdążyć do brzegu
tylko powiedz
którędy
tylko wyznaj jak
nie zgubić go
po co
przecież pustka
tobą gra

schowaj wiatr
zamknij sztormy
na zawsze
w  przepędzeniu
zdarzeń

wyściel powrót
marzeniem
o snach których
jeszcze nie było
spleć
oczu spojrzenie

z kielicha wypijemy życia
do dna
do spełnienia






H. 06.02.2008

4 komentarze:

  1. na zawsze w oddaleniu zdarzeń
    ucichły wiatry
    rozpalonymi kamieniami
    parzą dni codzienne
    od świtu do świateł nocy
    pomylona świadomość przygniata
    wszystkim co od niej zamyka się w słowach
    piekło codzienności
    lata strąciły siły
    lecz wypić muszę ten kielich goryczy
    jakby na przekór słońca
    wyrwanego z otchłani duszy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakże się cieszę, bo znowu napisałeś wiersz.
      Mam nadzieję, że marzec, potem kwiecień, pozwolą Ci sypnąć słowem jak wiosna kwieciem.
      Dziękuję, Rysio! Ciepło Cię pozdrawiam.
      Alina

      Usuń
  2. Nie umiałbym już spełnić wymogu powrotu. Jak miałbym wobec tego wyścielić marzeniami powrót? Coraz częściej wyruszam nie widząc nie tylko celu ale nawet widoku za najbliższym zakrętem. Czy powinienem się zatrzymać? Nie, to nie dla mnie. Ale cieszę się, że ponownie wyruszyłaś w nieznane i tajemnicze podróże. One - jak to podróże - kształcą, wiec bardzo je sobie cenię.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma powrotu do kogoś, brak szans na powrót do czegoś... lecz powrócić do marzeń, to jak dać sobie szansę na życie.
      Dziękuję, LE i pozdrawiam Cię ciepło :)

      Usuń