czwartek, 21 sierpnia 2014

W zdrowotnej kąpieli uczuć


Jedni doczekają tej okrutnej pory,
gdy nadchodzące dni dozowane są
i maczane w skąpstwie nowego poranka.
Inni, kto wie, jak określić,
bardziej czy mniej szczęśliwi,
zostali z życia wyjęci - z zaskoczenia!
Tak więc...
Człowiek dotknięty uczuciem
żyje nawet wtedy,
gdy ktoś inaczej to postrzega.
Jeśli nie potrafi
tego sobie nawet wyobrazić...
Ukradzione bezsenności /rys. Alina/
gorycz zabija go przed czasem.              
Dlatego nie trzeba bać się uniesień
nawet w takich chwilach,
w których słońce przegrywa z długą nocą.





R., 21.08.2014

8 komentarzy:

  1. Nie, nie chcę teraz gdy słońce świeci myśleć o zwycięstwie nocy. Chciałbym się nie bać, wierzę, że tak będzie ale kto może wiedzieć na pewno?
    Tymczasem odkładam myśli egzystencjalne na dolną półkę.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. LE, Dziękuję za pozdrowienia, ale dokąd aż tak się spieszyłeś, że...

      Też chciałabym wiele z tego co Ty. Co z tego... jeśli nie sami układamy scenariusze, a piszą je inni, czasem tak szaleni, że w najskromniejszej i najbardziej błyskotliwej inteligencji umysłów - groza wypełnia całą przestrzeń.
      Pozdrowienia. LE :)

      Usuń
  2. Uczucia... emocje...
    a przecież to nie tylko cecha człowieka
    cała Natura przeniknięta jest uczuciami
    gorycz ? cóż... przenika wszystko, jest nieodłączną siostrą uczuć !

    każdy mój dzień jest darowany
    pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rysio, przysłowie mówi, że "darowanemu koniowi..." :) dlatego bierzmy co dają i próbujmy coś od siebie dołożyć, może wtedy da się to czekanie jakoś znieść..
      Dziękuję Ci za przeczytanie. Pijąc kawę nie zapomnij... :)

      Usuń
  3. nie kazdy dzien jest pelny slonca i nie kazda noc musi byc ciemna


    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To prawda, co mówisz, ale zależna od tak wielu spraw...
      witam Cię na blogu i dziękuję za wpis.
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  4. Kawy w dobrym towarzystwie, w twoim towarzystwie, już tak bardzo mi się chce... Może rano zasiądziemy przy tych samych słońca promieniach?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kilka lat na wspólnej kawie, to całkiem fajna sprawa.
      Z czasem tylko jakoś kiesko się zrobiło.
      Może jestem powolniejsza, może obowiązków przybyło?
      Nawet bez promieni, nawet o brzasku albo zmierzchu, byle mieć wspólną chwilę.
      Ewo, kawa gorąca i mam teraz chwilę :)

      Usuń