piątek, 12 września 2014

Wyśpiewaj





Z fiordu do oceanu /rys. Alina/
Powiedz, ciszo,
po co
siedzisz we mnie.
Wyznaj,
czy kiedyś odejdziesz?

Krzyknij wietrze,
czy widziałeś
na swej drodze
mój lepszy los…

Wyśpiewaj,
morska,
tajemnicza falo,
o szczerości
gwiazd dobrych
piosenkę.

Szczęście
wróć na drogę,
gdzie widziałam
twoją kruchą postać,
przy samotnym dębie.
Czy ostatni raz?



R., 04.09.2010

13 komentarzy:

  1. smutno tak jakoś, nostalgicznie...czy kiedyś jeszcze będziemy żartować?
    Ewa, bez kawy...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wciąż chcemy mieć powód do beztroskiego śmiechu i tego, byśmy były słyszalne.
      Ty masz duże szanse, mnie coś psuje przyszły czas... dlatego nie mogę wypełnić Twoich, Ewo, pytań, oczekiwaną przez Ciebie odpowiedzią.
      U mnie kawa jest zawsze. Właściwie przyrządzona, jak żołnierz na warcie czujna, by w porę dać tyle przyjemności, ile pijący ją oczekuje.
      Dziękuję Ci za pamięć :)

      Usuń
  2. cisza która jest we mnie
    nie odejdzie, nie zniknie
    trwa zamyślona

    patrzysz na drogę
    wyściełaną kamieniami marzeń
    czujesz jak uwierają w stopy

    nic się zmienić nie może
    czas już przeminął
    zaklęty w tęsknocie

    tylko w lustrach życia
    odbija się strefa uczuć
    w onirycznych snach

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie da się wyrwać ciszy z ciszy...
      Można rozmawiać ze świadomością, że to nie lek, ale... będzie trochę inaczej.
      Dziękuję Ci za wiersz, za pamięć, za przeżywanie...

      Usuń
  3. Jak ja lubię Twoje nastrojowe wiersze, bo jesteś w nich mistrzynią. Chyba każdy, kto ma kontakt z bezmiarem morskiej przestrzeni czuje i widzi dalej , i głębiej. No i widzę też malunek Twojego autorstwa..... Brawo!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba przeceniasz, Droga Blue :)
      wystarczy, że wychylę się na jakimś portalu poetyckim, to natychmiast zbieram baty.
      Ale... są blogi :) a na nich takie wspaniałe kobiety, jak Ty, dodające wiary... i siły, by skrajną krytyką do końca się nie przejmować.
      Dziękuje Ci za pamięć i pozdrawiam całą melancholią piękna jesieni :)

      Usuń
  4. Nie ma recepty na szczęście ale przepięknie o tym napisałaś. U Molekulki właśnie wspomniałem, że ponoć szczęście jest w nas. A ja znajduję skry szczęścia w Twoich tekstach - zarówno pisanych prozą jak i wierszem. I zazwyczaj odchodzę stąd pokrzepiony nie tylko kawą ale zwłaszcza zrozumiałą dla mnie tęsknotą (jakoś milej, gdy inni odczuwają podobnie), choć oczywiście tęsknię do innych okoliczności...
    Co do Księżyca i gwiazd, przypomnij sobie wiersz Norwida "Czemu?". Mały fragment cytuję z pamięci:
    "...A Księżyc będzie jak od wieków głuchy
    żadna się w niebie gwiazda nie poruszy.
    Jakby nie mówił nikt Miłosiernemu,
    że tu, na ziemi - tak wiele katuszy...".
    Dlaczego Twój wiersz jest pokrzepiający? Lepszy od kawy, której teraz nie wypiję, bo rano idę do pracy.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Robię się wspomnieniowa... częściej podkreślam, że to już lata za nami, odkąd zaglądamy na nasze blogi i wymieniamy myśli. To prawda, bywamy w różnych nastrojach... ale one są też ludzkie, więc nie możemy sobie wyrzucać, że czujemy przekaz zawarty w tekście czy wierszu.
      Już możesz się pochylić i przelać tę jedyną, wybraną falę... pozwolić jej swobodnie opadać między palcami...
      Po powrocie opowiesz...
      Przy kawie :)

      Usuń
  5. tuląc w dłoniach
    małą
    z Miśni filiżankę
    cali utytłani
    paletami uczuć
    zostawiamy linie
    papilarne światów
    w których nas
    odnajdą
    ci
    co zechcą znaleźć
    J.

    OdpowiedzUsuń
  6. Filiżankę kawy, dawnym naszym zwyczajem zostawiam :) wypijmy
    J.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wróciłaś... z wierszem, który tyle mówi rysunkiem słów.
      Bardzo się cieszę, że znowu powstają.
      Chciałabym ich czytać więcej.

      Zachłannie wypiłam, bo snu było niewiele...
      Dziękuję i proszę, moja J., podpowiedz, gdzie Cię w słowach odnaleźć :)

      Usuń
  7. Trwonię na prawo i lewo
    słowa w piersi uwięzłe
    milionem słów lekkiej treści
    które nie ważą ni grama.
    Kawa deszczowa,jesienna:) Pada deszcz. Cisza i tylko ogień w piecyku radośnie skwierczy :) Dobrego dnia J.


    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. http://fiordubrzegdziki.blogspot.com/26 października 2014 17:38

      Dziękuję, moja J.
      Tak bez słów ważkich i lekkich, stań w oknie, gdy przy promie zmierzch i powiedz przystani, że przepraszam...
      A potem usiądziemy przy kawie.
      A.

      Usuń