niedziela, 2 listopada 2014

jutro zapisane w kolejce






znów płaczą myśli oddane zadumie
szumi cisza na omszałym pisana kamieniu

tuja nie chroni zbyt lichym korzeniem                                     
Rys. J.G.

robak ucztę ma tylko do czasu
gdy próchno
truchło
próchno w truchło
robak na ziemi robakiem

człowiek w niewiedzy że nieludzki
zakłada boskie szaty

truchło próchno
robak w ziemi

to nie słońce ogrzewa zasypane sumienia
a księżyc srebrzy drogę kościom

wiatrem pokonane drzewo
na fali grzech i nieodpuszczenie
zgodnie płyną w ciemność




R., 02.11.2014

8 komentarzy:

  1. nie wiem czy to bóg
    ustalił świata porządek
    nieznana, niezrozumiała siła
    ale wszystko ma początek i koniec
    ogromne koło życia i śmierci
    nawet gwiazdy umierają
    może to nie nicość
    po prostu zasilenie, przeistoczenie
    człowiek zakłada boskie szaty
    ale pod nią próchno
    jednak jakiś kawał życia
    myśli, marzeń, miłości
    pozostaje i trwa

    bardzo mocny wiersz

    „znów płaczą myśli oddane zadumie”

    pozdrawiam gorąco

    OdpowiedzUsuń
  2. Rysio, przykro mi, że musiałeś się przedzierać przez kody, które mimo innych ustawień pewnie weszły z automatu błędu w systemie.
    Dziękuję Ci za treść i formę komentarza oraz za jego ciepłe zakończenie:
    "jednak jakiś kawał życia
    myśli, marzeń, miłości
    pozostaje i trwa". Takie słowa wzmacniają, przywracają pogodę nad horyzontem.
    Zostawiam pozdrowienia :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Symboliczne zakończenie otwiera myśli na sprawy ważne i nieważne w danej chwili. W jednym momencie następuje przewartościowanie na skali ważności, A być może wszystko jest równie ważne jak i nieważne.
    Jest w tym sprawiedliwość, bo wszystkich nas czeka to samo a co poza - niech każdy wierzy lub nie.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ile to się trzeba namachać tym blogiem żeby napisać cokolwiek, choćby komentarz...
      Witaj, LE :)
      Nie tak łatwo ogarnąć to wszystko, co kazało nam najpierw urodzić się, a potem zrozumieć, że zostaliśmy tu przysłani najpewniej nie na zawsze.
      Dzisiaj chmury szczelne, wiszą nisko i bronią słońcu dostępu do nas.
      A my nie będziemy się tym przejmować, zapalimy trochę świateł w domu, pomyślimy o jakiejś kawie albo herbacie i dzisiaj nostalgii się nie damy :)
      Przyjmiesz taki pomysł?
      Pozdrawiam Cię, w wolniejszej chwili zobaczę co u Ciebie...

      Usuń
  4. Bo przecież wiemy, że słońce jest, choćby zazdrosne chmury nam go nie pozwalały zobaczyć.
    Och, tak, herbata jest dobra nie tylko w niedzielę.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jutro nowe nadzieje, wyjścia i powroty, czynności codzienne i te niespodziewane.
      Udamy się w nowy dzień, jak w podróż, w nieznane.
      Tak więc... niech sobie dzień będzie pogodny albo obrażony za chmurami, byleby był.
      Pozdrowienia :)

      Usuń
  5. Tyle ponadczasowej treści w tym krótkim, przejmującym wierszu, co czyni go bardzo , bardziej wyrazistym. Bardzo mi się podoba. Serdeczności spod lawiny szarości ;-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Blue, dobra dziewczyno, dziękuję, chociaż uznanie na wyrost :)
      Ta szarość i nad moją głową rozpostarła się jak chusta smutku.
      Pozdrawiam Cię pięknie :)))

      Usuń