wtorek, 17 marca 2015

nie pytaj






zamykam się
wchodzę do środka klucza

w słowach niedokończonych
na niezdobytych szczytach
zamykam

nie wołaj
nie pukaj słowem zapóźnionym

za górą jestem
czy za  morzem
w głębinie żalu
o mnie
nie pytaj 








H., 24.05.2009

8 komentarzy:

  1. za górą żalu
    w głębinie
    gdzie gubisz swoje ja ?
    dlaczego zamykasz się kluczem
    którego nie ma ?

    a może trzeba zawołać
    haaaalo ?
    może zapyziały mur peknie
    i przez dziurę
    wystawisz oko ?

    jakoś dziwnie smutno
    po słowach
    w których brakuje marzeń

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rysio, przecież wiesz nie od dzisiaj, że przychodzą momenty w dniach, kiedy chciałoby się schować przed tym wszystkim, co nie po naszej myśli.
      Wiersz nie jest nowy. I zawsze pamiętajmy, że wiersz to wiersz :)
      Ale dzięki :)))
      Pozdrowienia, całkiem słoneczne od nas :)

      Usuń
  2. (nie)aktualne...

    nie pytam wszystko już nieaktualne
    do środka klucza nie wejdę... zgubiony
    szczyty zdobyłam nawet fenomenalnie
    idę dalej mój szlak... niedokończony

    możesz nie pukać mnie nie ma w domu
    muszę coś poznać zobaczyć... dotknąć
    nie mam przy sobie żadnego telefonu
    nie wołaj nawet gdy będę gdzieś... moknąć

    z góry nie ściągaj i z żalu morskiej toni
    słowem zapóźnionym nikogo o mnie... nie pytaj
    poznam ciebie po ku mnie wyciągniętej dłoni
    i aktualnym zawsze po trudach... serdecznie witam
    :)
    SdR

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zastanowiłam się nad tym "aktualnym zawsze po trudach... serdecznie witam".
      Tu nie ma pewności. Akurat wczoraj minął miesiąc od momentu, w którym trzeba było przyjąć na klatę twardą rzeczywistość, że wszystko tylko do czasu. Udowodniła to nagła śmierć znajomej, żeby chociaż trochę starszej... ale ona była młodsza...
      Jeszcze nie wyzwoliłam się z powracających zamyśleń... chociaż to oczywiste, że każdemu taka godzina.
      Dziękuję Ci za wiersz, w wolnej chwili zerknij, czy u Ciebie też wiosna przysiadła na progu :)

      Usuń
  3. UŚMIECH ZA UŚMIECH...

    "Takie" zamyślania ma się czasami, są dobre o tyle -
    że pozwalają jak najbardziej wydłużać każdą chwilę.
    "Twarda rzeczywistość" nie jest nam obca ni daleka -
    masz łatwiej podkaszesz spódnicę pokonana rzeka...

    Wejdziesz na niejedną górę i szczyty zmoczysz stopy -
    przed Tobą tyle jest do zrobienia można liczyć na kopy.
    Zapowiadają powrót zimy u progu wiosny ci synoptycy -
    nieustraszana zahartowana uśmiech miły zobaczysz na ulicy...

    sdr

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie chcemy jej, ale przecież doświadczenia nie brak i wiemy, że zima niechętnie ustępuje wiośnie. Tak, jak człowiek niechętnie oddaje młodość.
      Dlatego warto niekiedy zostawić sprawy "dzianiu", a co z tego wyniknie... pokaże jesień :)
      Miłego dnia, SdR :)

      Usuń
  4. Jako dziecko do środka klucza wsypywałem siarkę a następnie wsadzałem gwóźdź i uderzając o ścianę doprowadzałem do mini wybuchu. Może i tym razem potrzebny wybuch aby nie pytając, gdzie jesteś - doprowadzić do Twojego powrotu?
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znasz ten stan, w którym wszystko przekracza możliwości, albo sześć kroków przed... żadnych widoków...
      Wtedy zapisują się takie myśli - w buncie na bezsilność, w niezawinionej rezygnacji?

      Po wierszami, tekstami zauważyłeś, wpisuję daty. Czasem mówią mi więcej od tego wszystkiego, co głośno powiedziałam.
      Dziękuję Ci za cierpliwość :)))

      Usuń