zanim kołdra do końca się zsunęła wystarczający w murze powstał wyłom jak cicho wszedł tak wskoczył bez zastanowienia w nią jakby nagle uderzył jasny grom
mimowolnie podsunęła się do ściany na podusze obok głowy jego myśli rozczochrane obejmuje i przytula bliski raju bramy cień księżyca na jej twarzy ma oczy niewyspane
przytuliła się do niego z całą serdecznością swoim ciepłem i kruchością zręcznie go odurzyła on ją głaskał muskał po policzku z czułością mógłby delikatniej dopiero zasnęła i się obudziła
Alino, prima aprilis'owe żarciki... rychło niech się ucieleśnią - dlaczego pytasz? Wiersze, proza czas popisać się pieśnią! Sympatycznego wieczoru i nocy spokojniejszej... :) Pozdrawiam! :) SdR
Dobry wieczór Alino, u mnie biel w szarość przeszła... pomógł grad - wieczór nadzwyczajnie spokojny - jestem rad. Tobie... zastanawiam się co życzyć? Może przed snem... trochę swawoli - lub co lubisz... do woli! Pozdrawiam! SdR
O takiej porze wiosny, gdy biel ustępuje szarości, to w nowej barwie koniecznym doszukać się radości. Przypomniałeś mi niedawny dzień. W wolnej chwili może uda mi się odtworzyć dobrodziejstwo jasnej stali za oknem. Dzisiaj kawa szybka, proza górą, Pozdrawiam, SdR :)
Może wielki, może nadzwyczajny, może istotny gdy ktoś się cieszy, ja nie polecę z interwencją; Dzień podobny do dnia jeśli człowiek samotny nie ma tego co zwykle nazywamy życia esencją.
Słońce i wiatr, deszcz ze śniegiem dziś zacinał najpiękniejsze, gdyż plecami ataki się odpierało; Choćby nie wiem jakby poeta się dzisiaj zaginał prozy wystarczy tylko poezji do szczęścia mało! :)
PS.
Szybka kawa... można poparzyć usta i języczek świat za oknem w kolorze czystej stali wkrótce nam się utleni; Uwielbiam... jak kobieta rozbiera się od rękawiczek jak przeżywa pięknie gra cała sztuka, a mężczyźni zamyśleni!
Szybka kawa... bo coś nagli coś popycha energicznie może bal albo zwykły spacer po uliczkach gdzieś po zacisze? Jedną już zdjęła drugiej też nie zdejmie błyskawicznie ona dokładnie wie o czym z piękniejszych wierszy tu napisze! :) Alino... kawę parzysz wyśmienicie wyborna - ech ta filiżanka dobrej nocy, pal sześć księżyc mocno śpij do samego ranka! Pozdrawiam! :) SdR
Wolno puszczone myśli są oknem na świat. A my mamy w takiej chwili odrobinę oddechu, odpoczynku zwłaszcza, jeśli te najbardziej natrętne także odeszły. gdy wrócą, zaprzątać nam będą głowę na długo. Aż zapomnimy o krokach, które nie nadejdą. Nie zapomnijmy o kawie, spójrz, jak paruje rozsiewając głęboki zapach dalekiego kraju, w którym wyrosła karmiąc się gorącym słońcem. Smacznego! Pozdrawiam serdecznie.
Tak, masz rację, LE, wcześniej czy później nawet te wytęsknione kroki w tle zostają... A kawa... można jej nie pić, ale sam rytuał parzenia i to, że można wystawić dwie filiżanki, z których uniesie się to, co niektórzy nazywają zapachem, a jest aurą istnienia chwili... kawa jest bezcenna. Pozdrawiam Cię ;))
na to czekasz
OdpowiedzUsuńtwoje myśli w noc wypuszczone
rozbiegły się po ziemi po niebie
już kroki ktoś stawia wyciszone
przed świtem odwiedzi on ciebie
podłoga zaskrzypi też podobnie
ten dywan każdy szmer wytłumi
jego kroki bardzo szybkie drobne
nie pozwolą tobie wyjść z zadumy
jeszcze moment i zapieje kur
ostatni sen bezwzględnie ucieka
a ta kołdra niczym warowny mur
wszedł do... wskakuj na co czekasz?
:)
SdR
zanim kołdra do końca się zsunęła
Usuńprima aprilis cieniowi zakrzyknęła
może księżycowi
już nie bawiła się w śledczego
zasnęła
SdR, dziękuję za wiersz, pogodnego wieczoru :)
(za)piski detektywa
Usuńzanim kołdra do końca się zsunęła
wystarczający w murze powstał wyłom
jak cicho wszedł tak wskoczył bez zastanowienia
w nią jakby nagle uderzył jasny grom
mimowolnie podsunęła się do ściany
na podusze obok głowy jego myśli rozczochrane
obejmuje i przytula bliski raju bramy
cień księżyca na jej twarzy ma oczy niewyspane
przytuliła się do niego z całą serdecznością
swoim ciepłem i kruchością zręcznie go odurzyła
on ją głaskał muskał po policzku z czułością
mógłby delikatniej dopiero zasnęła i się obudziła
Alino, prima aprilis'owe żarciki... rychło niech się ucieleśnią -
dlaczego pytasz? Wiersze, proza czas popisać się pieśnią!
Sympatycznego wieczoru i nocy spokojniejszej... :) Pozdrawiam!
:) SdR
popłynęła pieśń
Usuńprzetrąconego skowronka
wykręcali skrzydełka sprawiedliwi
dobre niech przed złym
ugina kolana
krzyczeli a żądanie
aż pod sklepienie
gęstym dymem
odpadło echem
w gotowości wciąż dobro
zło czyha na przedpolach
Dziękuję, SdR, nie wiem dlaczego pieśń... może dlatego, że za dużo rocznic w kwietniu się namnożyło.
Pozdrawiam :)
Alina
Pieśń... no bo po nocy w poezję obfitą, w której na nic innego nie ma miejsca - chce się śpiewać... ze szczęścia!
Usuń:)
PTASZEK PORANNY
Wstała i wyszła w poranek wiosenny
znalazła przetrąconego skowronka
Podniosła opatrzyła ptaszek dzielny
budząc się będzie korzystać dzwonka
;-)
Witam, kawę już wypiłaś? Pytam, bo zima nie puszcza... mnie zawiało na biało, a... Panią?
Pozdrawiam! :)
SdR
kawę już dwie filiżanki gościły.
Usuńteraz wymiana wrażeń ze słońcem
z którym wiatr w sporze
zima... chłód... biało...
tak bywało w kwietniu dalekim
pierwszym aż do czwartego
Herbata teraz, w kolejce do przywołania, wszystkiego ciepłego SdR :))
Alina
Dobry wieczór Alino, u mnie biel w szarość przeszła... pomógł grad - wieczór nadzwyczajnie spokojny - jestem rad.
UsuńTobie... zastanawiam się co życzyć?
Może przed snem... trochę swawoli - lub co lubisz... do woli!
Pozdrawiam!
SdR
O takiej porze wiosny, gdy biel ustępuje szarości, to w nowej barwie koniecznym doszukać się radości. Przypomniałeś mi niedawny dzień. W wolnej chwili może uda mi się odtworzyć dobrodziejstwo jasnej stali za oknem.
UsuńDzisiaj kawa szybka, proza górą,
Pozdrawiam, SdR :)
PROZA GÓRĄ...
OdpowiedzUsuńMoże wielki, może nadzwyczajny, może istotny
gdy ktoś się cieszy, ja nie polecę z interwencją;
Dzień podobny do dnia jeśli człowiek samotny
nie ma tego co zwykle nazywamy życia esencją.
Słońce i wiatr, deszcz ze śniegiem dziś zacinał
najpiękniejsze, gdyż plecami ataki się odpierało;
Choćby nie wiem jakby poeta się dzisiaj zaginał
prozy wystarczy tylko poezji do szczęścia mało!
:)
PS.
Szybka kawa... można poparzyć usta i języczek
świat za oknem w kolorze czystej stali wkrótce nam się utleni;
Uwielbiam... jak kobieta rozbiera się od rękawiczek
jak przeżywa pięknie gra cała sztuka, a mężczyźni zamyśleni!
Szybka kawa... bo coś nagli coś popycha energicznie
może bal albo zwykły spacer po uliczkach gdzieś po zacisze?
Jedną już zdjęła drugiej też nie zdejmie błyskawicznie
ona dokładnie wie o czym z piękniejszych wierszy tu napisze!
:)
Alino... kawę parzysz wyśmienicie wyborna - ech ta filiżanka
dobrej nocy, pal sześć księżyc mocno śpij do samego ranka!
Pozdrawiam! :)
SdR
Księżyc przyszedł, w końcu zniknął za wzgórzem,
UsuńZa lasem wciąż bezlistnym, igłami zdobionym.
Ptaki cicho... odzywa się niepokój. Nawet one...
Jest kawa, niesie się opar zamyślony...
Dziękuję za wiersz, życzenie; pogodnego, ciepłego dnia, SdR :)
Wolno puszczone myśli są oknem na świat. A my mamy w takiej chwili odrobinę oddechu, odpoczynku zwłaszcza, jeśli te najbardziej natrętne także odeszły.
OdpowiedzUsuńgdy wrócą, zaprzątać nam będą głowę na długo. Aż zapomnimy o krokach, które nie nadejdą.
Nie zapomnijmy o kawie, spójrz, jak paruje rozsiewając głęboki zapach dalekiego kraju, w którym wyrosła karmiąc się gorącym słońcem. Smacznego!
Pozdrawiam serdecznie.
Tak, masz rację, LE, wcześniej czy później nawet te wytęsknione kroki w tle zostają...
UsuńA kawa... można jej nie pić, ale sam rytuał parzenia i to, że można wystawić dwie filiżanki, z których uniesie się to, co niektórzy nazywają zapachem, a jest aurą istnienia chwili... kawa jest bezcenna.
Pozdrawiam Cię ;))