środa, 22 kwietnia 2015

(-) Powiedz








Powiedz, 
będziesz tęsknić,
kiedy zacznie drogę,
do ostatnich,
 zobaczonych wzgórz?
Tam, gdzie promień 
gubi się  za stokiem,
zginie w liściach lasów, 
dzikich róż?

Nie mów,
czy jest jedna łza w twym oku,
którą oddasz 
za obraz zimowych burz,
spadających  w potoku
nierozważnych dni,
mgieł i chmur,
szat zimnych mórz.

Co zostanie na brzegach
i w trawie,
gdzie kamienie
szarpały  takt  duszy.
Jaka pieśń 
popłynie do szczelin
tego  rana,
w którym list się zawieruszy?

To wspomnienie
z tobą pozostanie
o drodze raz w górę,
raz  w dół.
Brzozach zaklętych
i żółtych prymulach,
uderzeniach wiatru,
cięciu fali 
przez groblę na pół.

I tylko filiżanki
trzeciej nie dostaniesz,
nie zaciągniesz się  już czarnej
gorzkim  smakiem,
Zapomnisz  o  niedotkniętym…
Szarość  skał,
ruchomy horyzont,
odleci wraz z ptakiem.








L., 22.06.2008

4 komentarze:

  1. Ale piękny wiersz, Alinko! :)

    A linkiem do ... wciągnęłaś mnie w słuchanie L. Orkisza i starych, dobrych, sentymentalnych... Super są :) Właśnie "leci" O MARIJANA :)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Elu, to takie pierwsze pisanie, teraz przywołuje wspomnienia.
    Link znalazłam przypadkiem, szukając Mistrza Fogga.

    Dziękuję za pamięć i pozdrawiam ;))

    OdpowiedzUsuń
  3. nie odpowiem
    na pytanie o przemijaniu
    czy będzie ktoś tęsknił
    za tym czego nie było
    co być nie mogło
    czy będzie łza
    zostawi ścieżkę na policzku
    co zostanie na brzegach
    po mgnieniu czasu
    za pieśni
    za słowa
    przemijanie jest istotą
    odkopane czaszki na pustyni
    ruiny starych miast
    może ktoś wspomni słowa
    bo tylko one pozostaną
    zagubione w przestrzeni

    Poleciały łzy po Twoim wierszu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś czytałeś już ten wiersz, to jeden z pierwszych, które miałam odwagę napisać. Chciałam udoskonalić, ale zrezygnowałam. Czytając, potykam się na słowach, jak wtedy na osuniętych skałkach, albo poboczu jednej z dróg.
      Minęło już siedem lat... teraz odebrałeś mocniej, bo o ten czas jesteśmy starsi.
      Ocieram Ci, Rysio, łzy wspomnieniem.
      Pozdrawiam ciepło :)))

      Usuń