sobota, 29 sierpnia 2015

w melodii starego romansu





ostrzem  po duszy
a to prosto w serce
romanse przed  kratą zegarów
za nią oczy kobiety
wyblakłe w mijaniu
czas  pokazał gdzie miejsce

za wszystkim tamtym
dziś płacze
odrzuca
starcze szczęście
jeszcze pamięta lato

werk został
wskazówki kpią
gdzieś dobrze ukryte
nic w zamian
w niepogodnej jesieni

niechby ostatni walc
biały ze wzruszenia

we włosach zamiast szarości
zaczarowana chryzantema





R., 22.08.2013



5 komentarzy:

  1. ech... z tą chryzantema i jesienią to jakoś dziś nie pasuje, bo słońce i upał nadal
    i tak jakoś sucho okropnie i w naturze i w kieszeni hi hi hi
    zegarek można naprawić, człowieka czasem już nie...
    i mnie się czasem romanse wspominają
    dobrze, że jeszcze są marzenia
    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aż przychodzi chwila, w której marzenia są bardzo okrojone.
      Pozdrawiam, Rysio.

      Usuń
  2. A może to tylko stary zegarmistrz uciął sobie nieco przydługą drzemkę? Ocknie się, przetrze zdumione oczy, odnajdzie wskazówki, zamocuje i tchnie w zegar nowe siły, zmusi, do raźnego mierzenia czasu i wybijania kurantów. Być może tak właśnie się stanie a wystraszona jesień pozwoli latu na późne harce mimo coraz krótszego dnia.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. LE, bardzo Ci dziękuję za szukanie nadziei.
      Pozdrawiam Cię.

      Usuń
  3. Alinko, piękna liryka, piękna...
    Zostawiam (niesłodzoną) kawę. :)

    OdpowiedzUsuń