piątek, 4 marca 2016

Ze strachu



Co czas pozostawi spadkobiercom,
czy tylko nasza wola?
Przyjąć zechcą, czy odrzucą...
jak teraz, kaligrafowane
doświadczeniem słowa
i przestrogę.
Istnienia przepadają,
a dzwony nie płaczą trwogą.
Wybijają godziny z grafików.
Wszystko to nic - zakrzyknąć!
Czepimy się wiosny, każdego
odważnego kwiatu
i skrzydeł nadlatującego żurawia.
Mówiła, że już są.
Jej wierzyć można,
bo wciąż oczami w lesie
i na polanie,
tam zwierz i ptak
głos niesie do słuchania
nad nurtem rzeki.
Dopóki oczy patrzą
pisze się piękno.
Dlaczego jest słabsze,
coraz rzadziej się unosi
nad zepsutym światem
walczących o...
pierwszeństwo zabijania!
„Zapamiętaj imię”
kto powstrzyma.




R., 16.03.2015

23 komentarze:

  1. Może nie zawsze rozumiem twoje pisanie ,ale tym razem coś mnie przeraża ,ściskam Cię mocno i serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten wiersz, przypomniał mi inny Twój tekst.
    Pamiętasz, Alinko? W miejscu, w którym się spotkałyśmy, opublikowałaś utwór "(-)jeszcze mi nie uśnij"

    To mały, ale jakże ważny dla mnie fragment

    /jeszcze mi nie uśnij
    jeszcze nie
    jeszcze wiatru słuchaj
    krucha skało
    jeszcze/

    Wkleiłam Ci wtedy pewien komentarz, dziś wkleję go ponownie, tutaj, w tym miejscu, bo sądzę, że czasem dobrze jest się powtarzać, szczególnie gdy są ważne ku temu powody, ważni ludzie i ich równie ważne /kawałki podłogi/:)

    /Czepimy się wiosny, Alinko. Niech oczy patrzą, niech pisze się piękno Twoich tekstów, a ludzie niech nie zapominają./

    A to mój koment, wiesz skąd.

    ***********
    Będziemy wpadać do Ciebie, Alinko, na - rodzinny piknik. Jeszcze, i jeszcze ...i JESZCZE! :))

    Ty, się nic nie martwić. Dan mieć fajna drużyna ratownicza, co z dwóch członków składać się. Jednym być, - Kali, a drugim - Gienio Fistaszek.
    Oni umieć pracować kilofem. Zara zabrać się i rozbijać ta ściana. Alinka nie musieć głowa tłuc. Dan mieć trochę rozeznanie w tym temacie - i zdobyć nawet razy kilka duża duża guza - w końcu już wiedzieć - lepiej nie eksperymentować na głowa własna - teraz w moda być insze usprawnienia. Po nich mieć lepsza frekwencja w emocjach. Świeżość i naturalność. A nie żadne tam ciśnienie na sen.

    Gienio mówić, że nie wołać o pomoc - to znaczy mieć poważna mankamenta. Nie ma to tamto - pokazy sprawności gardła - trza wykonywać. I już. Wołać! Dużo wołać. Literkami też! Nie trzeba pisemna zgoda od żadna Wyższa Siła, ani nawet Sejm, czy Senat. I nie trzeba Patronata - wystarczy otworzyć /drzwi/.
    Kali sprawdzić punkty widzenia prawa i lewa - rozeznać się i my zaraz robić /rozpiskę/.
    Bardzo chcieć podzielić się ciepłem. Prosić, żeby - jeszcze - ciepło przyjąć. My to ciepło od dawna dawna mieć, od kamienia łupanej epoki. Ono być jak lek, mega super wirtualnej generacji. Dużo umieć, nawet znosić niektóre dolegliwości. I być otwarte szeroko, mnożyć się i ustalać z której strony wieje wiarą i nadzieją - i tam stać - i ufać:)

    A! Jeszcze jedno.
    Alinka - zawsze przed pójściem do alkowa - najpierw jabłko zjeść. Wszystko inne co słodkie - zapomnieć, że być.
    Jabłko, być dobra owoca. Alinka nie wierzyć, że co tam niektórzy o jabłko gadać, że ono grzechu symbol, czy cuś. Tak naprawdę, to w Raj City, główna zła rola grać inna owoc. On Pigwa być, Genowefa.
    Kali to kiedyś odkryć, w swoja najczarniejsza sen. Do dziś pod nim się uginać nogi i Gienio musieć dźwigać kumpel.
    Kumpel mieć fajna być sprawa. Alinka mieć na Bej - dużo kumpel. Nie martwić się... nadstawić ucho...

    Alinka słyszeć? My dusić stracha, on być mniejszy coraz. A ściana szybko się poddać... złe odejść. Daleko odejść i nie wracać.

    Niedługo uśmiech być. Alinka przykładać banan, szybko przyswajać:)))

    My znowu przyjść. Pogadać i przytulić.
    I dużo nasmarać literków:))) Całuski, jeszcze:***
    **************

    Ja powtórzyć - my znów przyjść. Przyjść na pewno! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cieszę się i cieszę i jeszcze raz się cieszę!
    I po stokroć Ci dziękuję!!!

    Ech, wzruszyłam się bardzo!

    Tylko dobra na Dzień Kobiet i kolejne dni!
    Najserdeczniej pozdrawiam, będę zaglądać, będę w miarę możliwości.
    Pozdrawiam najcieplej i najserdeczniej, Alinko!

    OdpowiedzUsuń
  4. Witaj Alinko , 4 marca ...to nasz dzień . Przytulimy się do siebie :-* . We dwie będziemy mocniejsze . Sił nam przybędzie i nadziei i tak jak piszesz : " Czepimy się wiosny, każdego odważnego kwiatu i skrzydeł nadlatującego żurawia." Kochana , za chwilę już będzie wiosna !
    Całuję serdecznie , spójrz o poranku wita nas słońce !
    ...pijemy inkę ? super napój z kropelką mleka i słodyczą nadziei bez końca....ave moja Miła .

    OdpowiedzUsuń
  5. Sobotę miałam stresującą, więc dzisiaj była jedna z moich tzw. /leniwych niedziel/.
    Dzień przeznaczony tylko i wyłącznie na odpoczynek, na wyciszenie się.
    Spędziłam trochę czasu w pokoju babci. Nic się tam nie zmieniło od dnia jej odejścia.
    Nie pozwoliłabym na to. Nie chcę, żeby ktokolwiek robił tam /porządki/. Wiem, że nie potrafiłabym tego znieść, to byłoby tak, jakby ktoś ponownie wyrywał mi serce. Nie potrafię zrozumieć, dlaczego niektórzy ludzie uważają, że jeśli traci się kogoś bliskiego, to trzeba jak najszybciej po nim /posprzątać/.
    Odświeżyć pokój, zmienić meble, pozbyć się ubrań, rzeczy osobistych, większości pamiątek.
    Podobno to ma być lek, antidotum które pozwala szybciej się otrząsnąć po stracie. Każą zapomnieć, a ja zapomnieć nie chcę! Dla mnie to CHORE! I jeśli ktoś tutaj cokolwiek ruszy, to po moim trupie! Jestem z natury spokojnym ludzikiem, ale są sprawy, przy których budzi się we mnie jakieś /nie wiem co/, które najchętniej zasadziłoby kilku osobom porządnego kopa w siedzenie!

    Wiesz, Alinko? To takie smutne, że te same rzeczy, mogą być dla każdego czymś innym, tak bardzo różnym.
    To co dla niektórych członków rodziny jest tylko niepotrzebnym bałaganem, - dla mnie jest skarbem.
    Szuflady babci zawierają tyle fotografii, kaset z rodzinnymi filmami. Tyle tam przeróżnych rzeczy. Są paczuszki z listami sprzed lat, są laurki ode mnie i od mojego brata, nasze pierwsze pisane literki. Nie wiedziałam, że babcia wciąż to wszystko przechowywała, na dodatek tak troskliwie zapakowane.
    Jeszcze nie otworzyłam wszystkich szuflad, wiem, że w innych też pewnie znajdę coś co mnie wzruszy, rozczuli, otuli ciepłem. Może którąś z gałgankowych lalek, razem z babcią przygotowywałam takie swego czasu. Miałyśmy swój własny, domowy teatrzyk. Gdy nie podobało mi się zakończenie którejś z popularnych bajek, babcia zmieniała je dla mnie. Tworzyła zupełnie inny scenariusz. Otwierała dla mnie okna, na zupełnie nowe światy. Cudne światy, pełne magii. Bez tego moje wnętrze było teraz bardzo ubogie.

    Segregując zdjęcia, znalazłam kilka, które zatrzymały mnie na dłużej.

    Jedno z nich przedstawia - winne grono, pod którym załamał się /stojak-podpórka/. Jego miejsce zajęła rosnąca obok śliwa. I tak sobie trwają na fotografii, razem.
    Liście duże, liście małe, a pomiędzy nimi owoce. Piękne, jeszcze niedojrzałe, więc wielobarwne, zieleń, czerwień, fiolet.
    Winogron wygląda na żywotnieszy, a Śliwkowa Pani, taka bardziej zmęczona, może drzemie, albo troszkę brak jej tchu, bo Pan Winogron bardzo uczuciowy - zakręca się, zapętla, owija sobą kolejne gałęzie.
    Mam jednak wrażenie, że mimo tego /balastu/, Śliwa jest zadowolona z zaistniałej sytuacji, w końcu jakby nie było - wraz Winogronem - tworzy rodzinę, taką trochę patchworkową, ale jednak. Wcześniej śliwa nie owocowała. Nie wiadomo dlaczego.

    Obiecałam sobie, że pojadę w tym roku w miejsce, w którym zrobione było to zdjęcie. Sprawdzę, jak ma się obecny stan rzeczy. Bardzo chciałabym, żeby to wciąż trwało, żeby wszystko było na swoim miejscu. Winogron i Pani Śliwa, wciąż razem. Nie tylko na zdjęciu.

    Dobrej nocy, Kochana:**
    Przytulam Cię mocno.
    A Panu, który pomógł Ci dotrzeć na spotkanie z Falami i kiedyś wycisnął dla nas soczek pomarańczowy - kłaniam się nisko.

    OdpowiedzUsuń
  6. Szukałam pewnego dokumentu i pomiędzy papierami znalazłam kartkę, ze słowami, które mnie zatrzymały. Zapisałam więc i schowałam, żeby nie zapomnieć. Dziś zobaczyłam na nowo.

    Chcę się nimi z Tobą podzielić. Ich autor, Witold Zechenter, musiał być cudnym Człowiekiem.

    "Pościel jest cieplejsza,
    dzięki myślom o tobie
    sen nie spieszy się do mnie,
    tylko ziewa po kątach,

    gdy szept lekki wspomnienia
    w oddech się zaplątał
    Noc na szybach się kładzie
    miękka,ciepła,pachnąca
    i uśpioną gałązką
    biały księżyc potrąca

    Maczam palec w księżycu
    i na ścianie tym srebrem
    Twoje oczy rysuję
    tak tęsknocie potrzebne…"

    To piękne, prawda? I takie mi bardzo bliskie. Myślę o Niej, gdzieś tam, o jej oczach w kolorze nadziei, o sercu, w którym się zakochałam i którego nie chciałabym stracić.

    Spokojnego dnia, Alinko. Tulę:***

    OdpowiedzUsuń

  7. I znowu widok z okna - na śnieg.

    Niewiele mogę zaoferować na odległość, i przykro mi z tego powodu. Pomyślałam jednak, że jeśli przyjdę i mocno Cię przytulę, to ciepło będzie trwać, budować się na nowo - na przekór chłodom.

    Zima nas testuje, ale wytrzymałe jesteśmy, wkrótce obudzimy się w Wiośnie.

    Myślę o Tobie, Alinko. Każdego dnia. Ty wiesz:**

    OdpowiedzUsuń
  8. Spadkobiercy wybiorą może źle ale to ich decyzje, ich ścieżki życia i to oni mogą je zapisywać po swojemu. Mnie także nie są obce myśli, co po mnie pozostanie, czy komukolwiek coś się przyda z moich doświadczeń, błędów, przemyśleń? Wątpię. I nie mam o to żalu. Czas nie czeka, przemijamy nieuchronnie i tym bardziej umiemy bądź uczymy się cenić to, co jeszcze przed nami.
    Wiosna jak zwykle niesie nadzieję, dnia przybywa, słońca coraz więcej i mroczne myśli mniej mają możliwości do działania - one potrzebują zimna i ciemności.
    Czy człowiek chciałby wiedzieć ile wiosen przed nim? Myślę, że nie. Zatem niech ten czas przynosi nam same pożyteczne zdarzenia, radość z istnienia tu i teraz, dopóki to będzie możliwe.
    A ja jestem głęboko przekonany, że Ona, tam na wyspie - poprowadzi nas jeszcze w cudowne miejsca i opowie, co widzi, słyszy i czuje a my będziemy chłonąć wszystko co powie i opisze - jakbyśmy tam byli.
    Zostawiam pyszną herbatę.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. LE, uczepiłam się Twojego zdania "Zatem niech ten czas przynosi nam same pożyteczne zdarzenia, radość z istnienia tu i teraz, dopóki to będzie możliwe." Jest bardzo odpowiednie na myśl przewodnią darowanych dni.
      Pozdrawiamy Ciebie i Rodzinę. Bądźcie zadowoleni i radośni.

      Usuń
  9. Dziś pierwszy dzień kalendarzowej Wiosny.
    Na /dzień dobry/, dajmy jej ogromny kredyt zaufania:)

    Mocno Cię przytulam, Alinko. Niech ciepły uśmiech - zapuka do Twoich drzwi. :***

    OdpowiedzUsuń
  10. jeszcze jestem choć słabo
    spokojnych świąt
    serdecznosci

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rysio, mimo wszystko odnajduj radość każdego dnia, piękno wieczorów i serca bliskich.
      Pogodnych Świąt, rodzinnych.

      Usuń
  11. Alinko kochana, życzę Tobie, Twojej Rodzinie i Przyjaciołom - spokojnych Świąt Wielkiej Nocy.
    Niech to będą dobre dni, spędzone w gronie najbliższych.
    Pełne ciepłych wzruszeń i miłych rozmów. Niech w każde Twoje /półgodziny/ zawita jak najwięcej nadziei, serdeczności, uścisków i wszystkiego innego, czego nie wymieniłam, a co jest miłe Twojemu sercu i duszy.

    Całuję, Alinko i tulę, a za Twój powrót do zdrowia mocno trzymam kciuki.:***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Daanuś, bardzo dziękuję Ci za pamięć, za dobre słowa, za czujność i ogromne serce.
      My też życzymy Ci na te Święta ciepła, spokoju, zdrowia, dobrych serdecznych uczuć od bliskich i tych, którzy dalej, ale też bliscy.
      Zdrowa bądź i radosna.
      Buziaki.

      Usuń
  12. Jestem, pamiętam.
    Miałam grypę i brak sił, ale jestem.

    Sercem z Tobą, przy Tobie i serdeczności posyłam wiosenno - fiołkowe!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. JoAnn, to zdradliwe ciepło, nie dziwię się, że grypa nie popuściła.
      Wiem też, że nieskora do odejścia na dobre. Zostawia kaszel, złe samopoczucie, stan słabości.
      Musisz być czujna, dbać o siebie.
      Pogody w sercu i za oknem Ci życzę.

      Usuń
    2. Serdeczne serdeczności, weszłam Cię pozdrowić!

      Usuń
  13. Dobrego, spokojnego dnia, Alinko:***
    Mocno wierzę, że Dobre Duchy opiekują się Tobą, że towarzyszą swoim ciepłem, w każdej /półgodzinie/.
    Trzymam kciuki za Twoje zdrowie, za utracone siły, które mam nadzieję, że wrócą. Dopinguję je nie tylko ja. Wiosna również. Zawitała na dobre. Wkrótce wszystko się zazieleni. Czekałyśmy na tę chwilę. I nadeszła:)

    Przytulam, Alinko. Niech jak najszybciej urzeczywistnią się wszystkie Twoje marzenia:******

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, Daan, w niedzielę wzięłam kijki i pierwszy raz, powoli, poszłam na spacer bez opieki, sama. I wróciłam też sama, chociaż chcieli mnie przywieźć.
      Miałam nadzieję, że w kwietniu będę spokojniejsza, bo dopiero 26 do lekarza... ale jakiś czort nerwy strzępi...
      Mam nadzieję, że czujesz się dobrze i możesz chwytać promienie tej wiosny.
      Pozdrowienia, Daan...

      Usuń
    2. Alinko, ogromnie uradowały mnie Twoje słowa! Te o spacerze, że tam i z powrotem, że starczyło sił.
      Oby tak dalej, oby takich i podobnych, pomyślnych wiadomości przybywało jak najwięcej. Wiesz, że wiele osób trzyma za Ciebie kciuki i myśli śle jak najcieplejsze. Nie jesteś jakaś tam Alinka, jesteś Nasza Alinka:):***

      Z moim zdrowiem na razie OK.
      Ale smutek towarzyszy, bo znowu Kogoś zabrakło. Tak nagle, niespodziewanie. Bez sensu zupełnie. Ogromnie bolą takie /zwalniane/ miejsca.
      Trudno zrozumieć Boże zamiary. Znowu się buntowałam...nie gadam z Boziunią:( Poczekam, aż mi trochę przejdzie.

      Dobrej, spokojnej nocy, Alinko:***
      Mam nadzieję, że z Twoimi oczami jest już w porządku, albo chociażby lepiej, niż było kiedyś:*
      Przytulam:)

      Usuń

  14. Kilka ostatnich dni było takich - płaczących deszczem, ale dziś jest zupełnie inaczej. Od rana zbieram promienie. Mam już spory bukiet i przyszłam się podzielić:)) Niech się dzieją dobre rzeczy, Alinko. Niech wraz z coraz cieplejszymi dniami - rosną szanse na więcej, więcej i jeszcze raz - więcej - siły, energii i wszystkiego innego, czego do tej pory było brak.

    Przytulam Cię mocno, Przyjaciółko Fal:) Spokojnego, dobrego i słonecznego dnia:):**

    OdpowiedzUsuń
  15. Pozdrawiam wiosennie i życzę pogodnych dni w sercu i za oknem, bo jak czytam, troszkę wiruje Twój świat... Trzymam za wszystko dobre.

    OdpowiedzUsuń
  16. Ciepłego, spokojnego weekendu, Alinko kochana:)
    Przytulam mocno:***

    OdpowiedzUsuń