czwartek, 20 października 2016

Kamienna Góra




Korsarzem na mojej pamięci jesteś,
Abordażu nie uniknęłam – więc walka?

Mienią się falą tęsknoty moje...
Idylli nie będzie, już nie ta pora,
Emfaza nie przyda się słowom.

Na twój szczyt po nadzieję wejdę,
Nogę ciągnąc przed drugą nogą.
Aż wykrzyknę prosto w horyzont:
Górą Kamienną, chociaż dziś jesteś,
Ósmym pożądaniem obrazu, w zwycięstwie
Raz zechciej, za zachwyt, daniny nie przyjąć.

Adoptuj mnie, ukryj w pięknie bezpiecznie.







R., 19.10.2016

2 komentarze:

  1. Z tego, jak zapamiętałem Kamienną Górę - zbyt wiele miejsc nadających się do ukrycia tam nie ma. I podobno można już wjechać kolejką.
    Zacznę się przyglądać, czy więcej ukrytych treści znajdę, skoro pierwsze litery mogą przykrywać-ukrywać więcej, niż przypuszczam.
    Morze zniszczyło molo w zamian dodając lądu... Jeśli los pozwoli, będę chciał w przyszłym roku pozdrowić te miejsca po raz kolejny.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niech spełnią się marzenia.
      Ja też będę niezłomna w zaglądaniu horyzontom w oczy, dopóki one mnie nie odrzucą.
      Trzymaj się, chciałam powiedzieć, ale... może tak...
      na jutro zostawiam kawę, na przekór.
      Pozdrowienia, LE.

      Usuń