sobota, 28 października 2017

inne piękno





południem przepadł wiatr
bez tchu zostały otchłanie
za półwyspem
ginęła cherlawa linia złączenia

zdawało się że nic
przed
za
blisko i za daleko

na brzegu zagubiona w dniu
dziewczyna z przeszłości

bez odezwania
pokonane konary
w pokorze raz jeszcze

pierwszy poszum przyszedł
od klifu
zsunął się po liściach
tknął twarz

na sine przestrzenie spadały krople
ciężkie
spokojne

tam się topiły nieotarte łzy
przeszklone deszczem









R., 27.10.2017


4 komentarze:

  1. Tutaj dziewczyna a w wierszu Norwida :"...I pochowałem me łzy w oceanie na pereł więcej...". Ocean cierpliwy, przyjmie wszystko, przykryje niepamięcią, ciszą i ciemnością. Czasem to więcej warte niż ból wspomnień. Tak, takie figle płata pamięć - niepamięć, nigdy nie wiadomo, co lepsze.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziś poczytałam Jego osąd Ojczyzny i tak mi jakoś, bo ona jakby znowu na krze.

      Bez przerwy trzeba obstawiać - co lepsze. Na dzisiaj taki refleks w zamgleniu - napić się czegoś gorącego, choćby po to, żeby ogrzać dłonie.
      Dobrego dnia, LE, dużo ciepła.

      Usuń
  2. Przysiądę z Wami godzinę wcześniej choć późno jak wcześniej.
    Pozdrawiam ciepło w ten chłodny wieczór:)
    J

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zasnute chłodem wieczory... To może sięgnijmy do barku, po szlachetny trunek, napijmy się, na przekór "złemu", później zaśpiewajmy "Obozowe tango", patrząc na światło przeciwległego brzegu...

      Usuń