przyprowadzę ci na brzeg
wszystkie słowa spod przysięgi
latami do na zawsze zbierane
ty mi za to jeszcze raz
w bałwany spienisz fale
i słońce zawiesisz nad wydmami
wyrzucisz z rozpuszczonej dali
nieprzebraną nadzieję
na zapamiętanie
gdy się przesypię
zaklniesz
kamieniem przy tobie zostanę
po dokochanie
Aby ten Czas był Czasem Miłości.
OdpowiedzUsuńŻeby umknęły gdzieś nasze słabości.
Niechaj się spełnią najlepsze życzenia
w ten Czas wspaniały, Czas Narodzenia
D o b r a.
Wszelkiego dobra dla Ciebie i Twoich bliskich,
serdeczności i pozdrowienia ślę do Ciebie, Alinko, j.
JoAnn - bardzo, bardzo Ci dziękuję.
UsuńTobie też życzę radości i spełnienia w Dobrym.
Zdrowa bądź, szczęśliwa.
Dziesięć lat temu przygarnął mnie Fiordu Brzeg Dziki gdy samotnie spędzałam wigilię. Dziękuję Ci Alinko za te 10 lat, za przyjaźń i ciepło, za radości i troski dzielone w poezji. Za kawy i spotkania. W ten wieczór wigilijny spędzony nad naszym fiordem życzę Ci zdrowia jak najwięcej. I pogody i radości. I zrozumienia i delikatnosci wszystkich którzy Cię otaczają. I miłości i przyjaźni i czułości. I wytrwałości i cierpliwości. I zdrowia i zdrowia i zdrowia. I wielu spotkań i kaw wielu. Wszystkiego najlepszego dla Ciebie i Twoich Bliskich <3 J.
OdpowiedzUsuńA może to już jedenaście :)
UsuńBardzo Wam dziękuję za pamięć.
Los dalej toczy życie, a po drodze robi przystanki na złapanie
oddechu. Jutro znowu coś nam wymyśli, a ja życzę, żeby dobrego.
Przyniosłam Świąteczną kawę :)
Wszystkiego najlepszego dla Was Mili. Zdrowia i radości Wam życzę. I miłości i spokoju. I spotkań tutaj u naszej Alinki. Zdrowych i radosnych Świąt Bożego Narodzenia! <3 J.
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością napiję się świątecznej kawy w takim towarzystwie <3 radosnych świąt! J.
OdpowiedzUsuńJak wiele razy wcześniej minął podniosły czas świątecznych przeżyć. Jeszcze tylko przeskoczyć do 2018 i czekać na lepsze.
UsuńDziękuję Wam, Wyspiarze, za pamięć i serca. Za to, że jesteście w pięknie, które z nami już na zawsze.
Buziaki gorące :))
Jak już nieraz bywało, w "tych pięknych okolicznościach przyrody" coś mi mówi: "nic tu po Tobie". Posłucham ale z jednym wyjątkiem: kończy się rok, wraz z nim pewna epoka. Z czym wejdziemy w Nowy Rok? Proponuję: wejdźmy z niczym. Tak, jak niczego człowiek ze sobą nie zabierze, idąc w swoją najdalszą podróż, tak i w Nowy Rok nie bierzmy niczego. Zamiast złudnej czasem nadziei, nie oczekujmy od Nowego Roku że cokolwiek dla nas i za nas zrobi. Ja wejdę w niego z zaufaniem, bo wierzę, że jest Bóg i ma pewne plany wobec każdego z nas. I nic mimo wolnej woli sami, bez Niego nie zrobimy. Oczywiście, nikogo nie namawiam, by podobnie myślał. Powiedziałem to tylko, co przyniosły moje myśli.
OdpowiedzUsuńA wszystkim życzę szczęśliwego Nowego Roku!!!
LE, oczywiście, że każdy po swojemu zamyśli się przy swoim obrazie nowego. Już samo to, że jesteśmy i możemy powiedzieć - mamy Nowy, powinno dać poczucie, że dostajemy cos, czego inni już nie, bo ich nie ma.
UsuńI chociaż dzień osiadł mokrą mgłą, a słońce schowało się od nadmiaru trosk, to zostawiam kawę i ciepłe pozdrowienia :)))