sobota, 17 października 2020

Zanim brązy oddadzą unerwienie

 


Mówisz, że od jesieni,

w wielości rozpisanych wersów,
żali się głowa.
Inna pora wypełnionego roku,
czy miała w sobie: majestat, nostalgię,
chłodem obejmujące tkliwie
obiecane poranki?
Barwy nakładające do tęsknot
każdy odcień odkrytego na chwilę,
chowającego się przed prawdą,
bezradnego westchnienia,
czy rozprowadzi po wyczekiwaniu
nieostrożne lato?

Porównania: w słocie,
szarpniętej pajęczynie,
za wczesnym zachodzie
- szukają usprawiedliwień
dla zgody na nie/siłę,
zobojętniały strach,
przywarcie wzroku do kałuży,
którą chociaż przepchnie wiatr,
to szarość w napoczętej
zadumie zostanie.

Powrócić do życia,
jak liść teraz nieważny,
zaglądający w lustro wodzie,
gdybym też...










R., 17.10.2020 18.44


4 komentarze:

  1. Po drugiej stronie lustra ( wody) , życie jest inne?.
    Serdeczności Alinko.
    Mt

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. MT, jest inne.
      Nawet od tego faktu, że drugiej strony nie zasłaniają.
      Szczęśliwego zdrowia, najszczęśliwszego..

      Usuń
  2. Liść zrobił swoje, oddał resztki wartościowych dla drzewa substancji i posłusznie przestaje istnieć. Ale myśli, marzenia, wszystko, czym jesteśmy podobno nigdy nie giną. I cokolwiek będzie potem...
    Ale ja nie o tym, nie chcę uprawiać jakiejkolwiek propagandy (fe, jak to zabrzmiało). Chcę powiedzieć, że znów nic nie mam do powiedzenia. Może to dosyć długo trzymająca mnie w swoich objęciach słabość (by nie rzec choroba) ma już taki "odmóżdżający wpływ na mnie?
    Powiem tylko: cokolwiek znajduję tutaj - bardzo mnie zazwyczaj cieszy. Bo jest...
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi

    1. A mnie spokojniej, gdy widzę, że mogłeś napisać.
      Mam nadzieję, że gorzej już było, teraz każdy dzień będzie słońcem.
      Dbaj o siebie, LE. Ciepło Cię pozdrawiam.

      Usuń