wtorek, 18 czerwca 2013

Noc czerwcowa




Rozżarzona, roztańczona
na chwilę przymknie oczy
poczuje wiatr miłości,
dotyk co zaprowadzi
w noc zapomnienia;
serce w serce się wtopi,
usta znajdą  drugie,
a ogień
dusze w płomienie zagoni.
Taniec, wiatr, marzenia.
Wszystko zapisze ten zmierzch.
Rozwiane włosy
niewinności
oplotą mężczyznom ramiona.
Świt otrzeźwi chłodem.
Podmuch rozwieje  popiół.
Dzień
odbierze pamięć ognia.



Horten, 24.06.2009

9 komentarzy:

  1. tango

    Nie jest moim przyjacielem
    wrogiem nie jest też
    Jeśli powiem miłość
    to nadejdzie zmrok
    Ciemne szpony co przebiją
    mnie
    znacząc rysy uliczek
    mrocznych spelunek
    wszystkie są takie same
    Krew szminki
    Czerń sukienki
    Kropla potu
    Przepraszam
    Próbowałam
    Nie potrafię przestać
    Patrzeć
    Jak oni
    tańczą
    tango.

    11.III.2013

    taki wiersz na swym blogu (salon24) opublikowała autorka o nicku Lula322
    całuski

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miłość jest nieostrożna, życie w nieustającym tangu byłoby nie do zniesienia. Ci, którzy dawno nie "tańczyli", nie mogą przestać patrzeć... a powinni zrobić dużo, żeby "jeszcze raz".
      Pozdrowienia, Art A.

      Usuń
  2. Podoba mi się ten wiersz, jest nastrojowy i obrazowy, czytam i widzę w wyobraźni, co się dzieje. A to znaczy, że wiersz jest dobry.

    Ciepło pozdrawiam, serdeczności, j.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aż tak dobrze nie jest z tym wierszem :) ale miło, jeśli się podoba.
      Ktoś powiedział, że
      "Rozwiane włosy
      niewinności"
      kładą ten wiersz, rozwalają... lepiej nie potrafiłam go napisać :(

      Dziękuję, JoAnn :) Udanej niedzieli.

      Usuń
  3. Tyle romantyzmu w tych słowach ,ach,pozdrzwiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I gdzie Ty byłaś, jak Cię nie było?:)
      Nie samym smutkiem człowiek żyje, nawet w czasach największego rozżalenia.
      Dziękuję Ci za to, że się odnalazłaś, Bogusiu :)

      Usuń
  4. Takie rozwiane włosy potrafią wpisać się mocno w pamięć i wielokrotnie wracają...
    Tym razem nie odfrunę, wspomniałaś o dobrej herbacie - mam nową dostawę a być może dojedzie jeszcze inna, ponoć lepsza. Nie zapomnę Ci jej zaparzyć.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyjdę później. Teraz przegrywasz z moimi wnuczętami :) Muszę widzieć i słyszeć co im akurat przychodzi do głowy.
      Teraz wypiłam tylko trzy łyki...

      Usuń
    2. Po latach, a nawet dziesięcioleciach wraca się do niektórych wspomnień... Trzeba też dać szansę teraźniejszości.
      Na przykład rozsmakować się herbacie :)
      Pozdrawiam, LE.

      Usuń