Rozżarzona, roztańczona
na chwilę przymknie oczy
poczuje wiatr miłości,
dotyk co zaprowadzi
w noc zapomnienia;
serce w serce się wtopi,
usta znajdą drugie,
a ogień
dusze w płomienie zagoni.
Taniec, wiatr, marzenia.
Wszystko zapisze ten zmierzch.
Rozwiane włosy
niewinności
oplotą mężczyznom ramiona.
Świt otrzeźwi chłodem.
Podmuch rozwieje popiół.
Dzień
odbierze pamięć ognia.
Horten, 24.06.2009
tango
OdpowiedzUsuńNie jest moim przyjacielem
wrogiem nie jest też
Jeśli powiem miłość
to nadejdzie zmrok
Ciemne szpony co przebiją
mnie
znacząc rysy uliczek
mrocznych spelunek
wszystkie są takie same
Krew szminki
Czerń sukienki
Kropla potu
Przepraszam
Próbowałam
Nie potrafię przestać
Patrzeć
Jak oni
tańczą
tango.
11.III.2013
taki wiersz na swym blogu (salon24) opublikowała autorka o nicku Lula322
całuski
Miłość jest nieostrożna, życie w nieustającym tangu byłoby nie do zniesienia. Ci, którzy dawno nie "tańczyli", nie mogą przestać patrzeć... a powinni zrobić dużo, żeby "jeszcze raz".
UsuńPozdrowienia, Art A.
Podoba mi się ten wiersz, jest nastrojowy i obrazowy, czytam i widzę w wyobraźni, co się dzieje. A to znaczy, że wiersz jest dobry.
OdpowiedzUsuńCiepło pozdrawiam, serdeczności, j.
Aż tak dobrze nie jest z tym wierszem :) ale miło, jeśli się podoba.
UsuńKtoś powiedział, że
"Rozwiane włosy
niewinności"
kładą ten wiersz, rozwalają... lepiej nie potrafiłam go napisać :(
Dziękuję, JoAnn :) Udanej niedzieli.
Tyle romantyzmu w tych słowach ,ach,pozdrzwiam
OdpowiedzUsuńI gdzie Ty byłaś, jak Cię nie było?:)
UsuńNie samym smutkiem człowiek żyje, nawet w czasach największego rozżalenia.
Dziękuję Ci za to, że się odnalazłaś, Bogusiu :)
Takie rozwiane włosy potrafią wpisać się mocno w pamięć i wielokrotnie wracają...
OdpowiedzUsuńTym razem nie odfrunę, wspomniałaś o dobrej herbacie - mam nową dostawę a być może dojedzie jeszcze inna, ponoć lepsza. Nie zapomnę Ci jej zaparzyć.
Pozdrawiam serdecznie.
Przyjdę później. Teraz przegrywasz z moimi wnuczętami :) Muszę widzieć i słyszeć co im akurat przychodzi do głowy.
UsuńTeraz wypiłam tylko trzy łyki...
Po latach, a nawet dziesięcioleciach wraca się do niektórych wspomnień... Trzeba też dać szansę teraźniejszości.
UsuńNa przykład rozsmakować się herbacie :)
Pozdrawiam, LE.