czwartek, 12 lutego 2015

przeczytam wiatr






pytać nie zabronisz
i gry północnej słuchać
z mocy wiatru wyczytam
gdy falę z brzegu pcha
odkrywa kamyki
twoje łzy

I ty mi pytać nie zabronisz
gry północnej słuchać.
I z serca wiatru
cię wyczytam,
gdy falę za falą goni
do brzegu,
na którym kamyki
- łzy moje...








R., 23.10.2012

2 komentarze:

  1. "...Cyprysy mówią, że to dla Juliety, że dla Romea ta łza znad planety spada i groby przecieka. A ludzie mówią i mówią uczenie, że to nie łzy są ale że kamienie i że nikt na nie nie czeka...".
    Podobno, póki są i płynąć potrafią - nie wszystko stracone a one mają za zadanie oczyszczać i wzmacniać. Nie ma sensu ich powstrzymywać. Tymczasem rozsunęły się ołowiane chmury i roześmiane słońce ogarnia swoimi promieniami brzeg i morze. Pojawiły się kolory, spójrz, przybrzeżne kamienie skrzą się teraz, niczym skarby Ali Baby. A tam, dalej, wśród fal zauważyłaś te błyski? To ryba tańczy radośnie na widok słońca. Tak niewiele potrzeba...
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziś niewiele, jutro jeszcze mniej... w końcu trzeba zatrzymać odbieranie i od nowa marzyć o więcej. Może wtedy ta ryba, która zrozumie, że nie tylko w słońcu można znaleźć radość. Też w dniu pochmurnym i ranku zasnutym wszędobylskimi mgłami.
      Każda sekunda najskrajniejszej pogody, to dawka życia.
      Przerywnik na herbatę? :)
      Pozdrowienia, LE :))

      Usuń