środa, 8 listopada 2017

przywidzenie









tam gdzie się linie zapadły
w nieustalone przestrzenie
dała wiarę
że to deszcz

gdy nieodgadnione ramiona

kroplami rozsianymi
jak koralami w czekaniu
lgnącymi do fali
którą flauta niewoliła
w zapatrzeniu

objęły każdą rozwagę

dwoje

zatańczysz w nieprzeznaczeniu

















R., 24.10.2017

4 komentarze:

  1. Witam. Z tym tańcem - cóż, widać, że pozostanie "w nieprzeznaczeniu".
    Podobno mamy wpływ na wszystko a przeznaczenie nie istnieje - teoria równie dobra, jak każda inna. Czy flauta już zostanie na zawsze?
    Myśl nagła, cytat z Trylogii Sienkiewicza: "...Kończ Waść, wstydu oszczędź...". Kończę zatem.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzę, LE, że listopad mocno Cię dopadł i nie jestem pewna, czy mam na taki stan radę. Sam się poddałeś nastrojowi, to pewnie Ty wiesz najlepiej jak się uwolnić, zerwać sieci nostalgii.
      Wiatr deszcz nie pomaga.
      Życzę schronienia w cieple :)
      I ciepło pozdrawiam.

      Usuń
    2. Obyś miała rację, twierdząc, że ja wiem.
      Co do wiatru i deszczu - niechby mnie dopadł taki mocny, bym przestał myśleć...
      Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
    3. Myśl, jeśli raz przywarła, będzie powracać aż do spełnienia.
      Wtedy ustąpi miejsca nowym.

      Też Cię pozdrawiam, dobrego dnia, LE :)

      Usuń