chociaż
wiem że czekasz
nieugięty w cierpliwym trwaniu
to jutro też przyjść nie mogę
bo świerszcze ciche
nieprawdą że jest drogą do raju
deszcz tylko życiem
naręcza cóż mogą
gdy nie te kwiaty im ścięte
w dotyku chciałoby się dłoni
wyłożonej sercem
gdzie wiatr co ciepłym wiewem
graniczy odnalezione
fala wieczorem zgubiona
cichy rozbłysk
na czerwieni wkurzonej
z pająkiem siedzi w kącie
wszystko z pamięci zdobyte
popatrz na skraju czas
z klifem osuwa się życie
nieugięty w cierpliwym trwaniu
to jutro też przyjść nie mogę
bo świerszcze ciche
nieprawdą że jest drogą do raju
deszcz tylko życiem
naręcza cóż mogą
gdy nie te kwiaty im ścięte
w dotyku chciałoby się dłoni
wyłożonej sercem
gdzie wiatr co ciepłym wiewem
graniczy odnalezione
fala wieczorem zgubiona
cichy rozbłysk
na czerwieni wkurzonej
z pająkiem siedzi w kącie
wszystko z pamięci zdobyte
popatrz na skraju czas
z klifem osuwa się życie
Jest taki owad - jętka, żyje tylko jeden dzień. Zastanawiałem się, jak mu mija czas. Czy tak, jak nasze dni i lata, choć pod jednym słońcem? Słuszną uwagę co do klifu i życia poczyniłaś. Coś, co przebiega niezbyt gwałtownie i tak mija lecz bez odczucia krzywdy. Jeśli cokolwiek przyspiesza przemijanie, cóż, zawsze będzie towarzyszył wówczas żal, pytania "dlaczego mnie to spotyka?" i inne.
OdpowiedzUsuńPóki co - maj niczym lipiec, wiosny nie było tylko od razu przygalopowało lato. Nie mam nic przeciw temu, jeśli nie będzie towarzyszył temu jakiś kataklizm. Zresztą, nie wierzę, iżbyśmy jako ludzie sami spowodowali te wszystkie zmiany, które na naszych oczach się dzieją. Uff, o czym ja plotę? To nie miejsce na podobne wynurzenia. Zatem kończę.
Pozdrawiam serdecznie.
...i już po maju, LE. Dobrze, ze my zostaliśmy i możemy powiedzieć, że jesteśmy z czerwcem.
UsuńBardzo Cię pozdrawiam.
Do ELPA
OdpowiedzUsuńW moim już na dniach 90 letnim życiu przechodziłem już tyle wiosen - od zimy i śniegu po upały w lutym i orki w marcu i powodzie na Podhalu i do Wadowic nie dało się dojechać z powodu zalanych dróg.
Ziemia i słońce i kosmos stale się zmienia, ale to miliardy lat !
Nie widzę jakiejś rewolucji. To wszystko z powodu układów niżu i wyżu... Wystarczy poczytać książki o dawnych czasach. Praktycznie zmieniono do zabijania tylko Łuk i dzidę na karabiny armaty, atom.
Ziemia będzie jeszcze trwała miliardy lat, tylko człowiek się wzajemnie wygryzie.
Pozdrawiam
Rysio, Ciebie też bardzo pozdrawiam, wróciłam.
Usuń