Napisała
zdania, takie szczypiące, a one się skasowały. Już tyle Jej słów
przepadło
w
nieznanych odmętach, gdzie to się podziewa?
To
maszyna, ale może myśli za Nią i zabiera to, czego nie powinna
powiedzieć?
Witaj.
Pytasz,
czego nie wypada? Tyle czasu Ją znasz i nie wiesz?
Powie
jedno… już za późno na takie rozmowy. Jak tu, w melodii starej
piosenki, którą tak pamięta:
„dzisiaj
jest już za późno
czas
miniony nie wróci
dzisiaj
jest już za późno
może
to cię zasmuci
ale
tęsknisz na próżno
bo
taka miłość bywa
tylko
raz
dzisiaj
jest już za późno
a
wierz mi
winien
jest czas”*
Teraz
znowu wszyscy będą mówić o miłości.. To święto Jej nie
chwyciło, nie lubi jego oprawy,
ale kogo może obchodzić Jej
zdanie, przecież nie wypada…
A
gdyby było nasze… Ona mówi, że jest, w czerwcu, tylko że ten
sam problem…
Co innego mężczyźni. Oni nie wypadają. Piszą tak,
jak im chwila dyktuje.
I
nie o Nią tu idzie…
Przykro
Jej, bo kiedy tak głośno będzie o tej miłości, to tak cicho będą
tęsknić za nią zawiedzeni,
pojedynczy, i nie liczy się wiek.
Nie
pomyślą w tym wyimaginowanym cierpieniu, że nie ma definicji na
kochanie. Ona o tym wie,
bo popatrz, wszystko za Nią, wie jak było
i jak jest… i że na uczucia trzeba pracować bez przerw
Z
niedostrzegalnym uporem. Rozumie też, że jeśli ktoś chce pływać
tylko w miodzie,
to udusi go alergia. Wie, że kochanie, to danie
wolności. Jakiej? To też rzeka tak długa i szeroka,
jak pojęcie
miłości. Tylko czy kto słucha takich myśli?
Nie.
Bywa, że jest w niewoli a mówi, że to miłość.
Nie
ma takich samych uczuć, tak jak nie ma dwojga tych samych ludzi. Po
co to mówi?
Chce powiedzieć, że w miłości nie można pytać o
radę na nią. A jeśli kto uważa, że może,
że wie, jak być
powinno, to na pewno nie wie i nie ma po co tego kogoś słuchać.
Czasem,
kiedy ktoś marzy o miłości, to Ona zastanawia się, czy można
życzyć spełnienia
takich marzeń…
Bo
przecież, jeśli to będzie miłość zawiedziona, nieszczęśliwa,
zagubiona, zraniona, zapomniana,
porzucona… to… czy można tak na
ślepo, życzyć komuś spełnienia marzeń?
Wiesz,
przez Nią zaczęłam po raz nie wiem który rozważać, co to jest
miłość i czy jest?
I która jest pierwsza?
Chociaż…
żal straconych dni.
*
https://www.youtube.com/watch?v=YRtOmXE2AUQ
2.08
Miłość - temat rzeka.
OdpowiedzUsuńNie umiem jej zdefiniować,
może tylko za Stingiem:
"If you love somebody, set them free".
Najserdeczniej. :)
Jo-Anko, teraz czas wyzwań, wyborów starań.
UsuńMiłość na czasie, tylko definicja doznała nowych znaczeń.
Do później i z całych sił Cię pozdrawiam.
Napisałem kiedyś:
OdpowiedzUsuń"Miłość to rzeka i jak fama głosi,
to ważne jest tylko, jak w tej rzece umiesz
sterować łódeczką, która Cię unosi".
Oczywiście napisałem także mnóstwo innych "definicji" ale niestety nikt nie jest w stanie podać tej właściwej definicji, bo jej brak.
Masz rację, pisząc tyle powyżej: " nie ma takich samych uczuć...".
A czy zawsze pozostaje żal? Twoja piosenka i wobec tego fragment piosenki "Żal":
Tęsknota słowo zużyte
otwarło mi swoją dal.
Jak różne są rzeczy ukryte
w króciutkim wyrazie żal".
Dosyć smutków - popatrz, ile tekstu udało Ci się zamieścić. Ile w tym treści, uczuć, mądrości i refleksji. Pewnie, dominuje "teraz jest już za późno" ale równocześnie okazało się, że jeszcze nie jest za późno na tyle spraw, wynurzeń, wspomnień i dojrzałych przemyśleń. Zatem jak z tego wynika - póki człowiek zostawia swój ślad - nie na wszystko jest za późno. Jednak na kawę niestety jest za późno.
Pozdrawiam serdecznie.
Popatrz, LE,ledwie chwila i okazało się, że smutki są silniejsze od naszych przeciwstawień.
UsuńJak damy radę czasowi prób? chyba im mniej pytań, tym więcej sił na trzymanie dnia.
Mam jeszcze trochę kawy. Wpadnij w jakiejś chwili.
Chroń siebie, Rodzinę.
Szczęśliwego zdrowia, LE.